Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka wycinka na wyspie Bolko

Artur Janowski
Spacerowicze z bólem serca obserwują, jak w parku na wyspie Bolko codziennie znikają kolejne drzewa.
Spacerowicze z bólem serca obserwują, jak w parku na wyspie Bolko codziennie znikają kolejne drzewa. Sławomir Mielnik (o)
Spacerowicze z bólem serca obserwują, jak w parku na wyspie codziennie znikają kolejne drzewa.

Pan Łukasz - który w parku bywa często - nie przypomina sobie, wcześniej tak dużej akcji.
- Owszem, wycinano pochylone lub uszkodzone drzewa, ale obecnie ekipę z piłami widać na wyspie codziennie i przy każdej alejce - opowiada opolanin. - To wygląda niepokojąco i obawiam, że obecnie usuwane całkiem zdrowe drzewa.
Dziwię się, bo przecież park na Bolko jest zabytkowy i o zgodę na wycinkę nie jest łatwo.

Takich sygnałów odebraliśmy więcej. Część opolan zastanawia się także, czy obecna akcja ma związek z nowym prawem, które ułatwia wycinkę drzew na swoim terenie.

- Widziałam mnóstwo wyciętych roślin, także w miejscach, gdzie nie przypominam sobie, żebym obserwowała ich zamieranie. Akcja usuwania może nie być jeszcze ukończona, więc pilnie poszukujemy wszelkich informacji - przyznaje Elżbieta Flisak, mieszkanka Opola. - Dobrze pamiętam, że plany Miejskiego Zarządu Dróg co do trasy przez wyspę są tylko wstrzymane. Wtedy na drodze stanęły chronione gatunki oraz istnienie zabytkowego, zadrzewionego parku. Dlatego cały czas w napięciu obserwujemy, co się z przyrodą wyspy dzieje...

Tymczasem - jak przekonują drogowcy - wycinka była niezbędna, a przygotowania do niej zaczęły się jeszcze w 2016 roku, kiedy Miejski Zarząd Dróg parkiem nie zarządzał. Niestety, choć park na wyspie wygląda bardzo okazale, to już od dłuższego czasu drzewa na mają duże kłopoty, aby przetrwać coraz cieplejsze lata.

- Susza dotyka drzewa w całym mieście, ale w parku problem jest szczególnie widoczny - przekonuje Grażyna Rącka, miejski ogrodnik, obecnie pracujący w MZD. - Niestety inwentaryzacja, przeprowadzona w ubiegłym roku, wykazała, że musimy usunąć 200 drzew. To drzewa wyschnięte lub takie, które zagrażają spacerującym. Na Bolko mamy także problem z grzybem, który niszczy system korzeniowy drzew. Dlatego część z nich przewraca się, mimo, że nie było silnego wiatru.

Rącka podkreśla, że wojewódzki konserwator zabytków wyraził zgodę na wycinkę, a także na zabiegi pielęgnacyjne wobec 46 roślin.

- Nie usuwamy drzew bez powodu, walczymy o każde, jeśli tylko jest szansa, aby je uratować - podkreśla Grażyna Rącka.

Wycinka oznacza, że drogowcy muszą posadzić nowe drzewa, jeszcze w tym roku.
Miasto ma w planie jeszcze dwa etapy wzmocnienia roślinności w parku. Ratusz chce, aby na wyspie pojawiły dodatkowo krzewy liściaste m.in. żylistek, jaśminowiec, forsycja, kalina. W planach są także krzewy żywopłotowe, takie jak grab, ligustr, czy bukszpan oraz rośliny runa leśnego. Koncepcja zakłada powrót do parku roślin wodnych. Ma być ich kilka tysięcy sztuk.

Zobacz też: Nielegalna wycinka w centrum Warszawy

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto