- Jeśli ktoś oczekiwał retrospekcji moich prac, to przepraszam za rozczarowanie. Portfolio to rodzaj wykrętu. Modelka biega ze swoją teczką i pokazuje: taka jestem, to potrafię. I taki charakter ma ta wystawa: groch z kapustą, czyli zestaw moich dokonań i możliwości - mówi Krzysztof Świderski. Z okazji wernisażu wskoczył w garnitur, co już jest wydarzeniem. A na wystawie oglądamy zdjęcia, z których autor sam jest zadowolony, a z niektórych nawet dumny.
To zdjęcia prasowe, agencyjne - pokazują opolski festiwal piosenki zza kulis, wydarzenia sportowe i polityczne, powódź 1997 roku, widoki Opola, portrety.
Krzysztof Świderski najbardziej dumny jest ze zdjęcia zrobionego zimą 1988/89. Pod Budkowicami doszło do tragedii na drodze. Zginęła matka i syn. Ich rodzina wezwała księdza. Modli się nad leżącymi na poboczu ofiarami. Ten moment uchwycił Świderski.
- Żeby zrobić wyjątkowe zdjęcie trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu we właściwym czasie. To cała tajemnica - mówi.
Zdjęcie spod Budkowic przyniosło mu pierwsze miejsce m.in. w Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Prasowej.
- Jestem autorem jednego zdjęcia. Lepszego już nie zrobię - mówi z odrobiną kokieterii Świder.
Trudno uwierzyć, ale pierwsze zdjęcie opublikował pół wieku temu. Od 1979 związany jest z CAF/PAP. Przez kilka lat pracował dla nto. Dziś najczęściej robi zdjęcia sportowe (Gwardia Opole i ZAKSA), a najchętniej uwiecznia ukochane psy. Jego „Portfolio” można oglądać do 6 kwietnia. Wstęp wolny.
Zobacz też: Tulia zachwyciła opolską publiczność! Tłumy w NCPP [zdjęcia, wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?