Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zieloni partyzanci posadzili krokusy w Opolu. Na tym ich plany się nie kończą [ZDJĘCIA]

Piotr Guzik
Krokusy nasadzone przez Guerilla Gardening Opole
Krokusy nasadzone przez Guerilla Gardening Opole Piotr Guzik
Aktywiści z grupy Guerilla Gardening Opole jesienią 2018 potajemnie umieścili pięć tysięcy cebulek krokusów w trzech punktach Opola. Kwiaty są już widoczne. Na tym ich działania się nie skończą. Planują budowę niewielkich szklarni, w których będą uprawiać rośliny dla miasta.

Grupa Guerilla Gardening Opole powstała w 2018 roku. Zrzesza ludzi, którzy chcą upiększać miasto poprzez sadzenie kwiatów, krzewów i warzyw własnym sumptem. Niedawno pochwalili się w sieci, że posadzili krokusy na terenie Opola.

- Wybraliśmy trzy lokalizacje: plac Mickiewicza, fontannę na placu Wolności, która powstała w miejscu, gdzie przez lata była krokusowa łąka, a także skarpę nad Odrą koło murali. Sprawdzaliśmy i w trzech lokalizacjach się udało! – cieszą się i dodają, że krokusy zamierzają nasadzać co roku, bo w Opolu jest wiele miejsc, które się do tego nadają.

Na placu Wolności kwiaty pojawiają się wokół fontanny, która powstała się tam w ramach rewitalizacji ul. Krakowskiej. Z kolei na pl. Mickiewicza aktywiści wygrodzili teren nasadzeń taśmą, na której znalazł się apel, by nie deptać tam trawy, bowiem zniszczy się kwiaty.

- To nie wszystko gdyż byliśmy też zajęci ratowaniem tulipanów i narcyzów przy przejściu podziemnym na ulicy Niemodlińskiej. To było bardziej skomplikowane. Przed rozpoczęciem inwestycji "ewakuowaliśmy" cebulki , musieliśmy je "przesezonować", a następnie w październiku je sadziliśmy. I udało się! Będą kwitły – podkreślają zieloni partyzanci z Opola.

Guerilla Gardening Opole ze wsparciem firm ogrodniczych

Na tym nie koniec. Grupa Guerilla Gardening Opole współorganizuje trzecią ogólnopolską akcję sadzenia dyni w miejscach publicznych. Ta zaplanowana jest na 16 maja, a w Opolu odbędzie się po raz drugi.

Przygotowujemy też zaplecze techniczne, bo przez blisko rok działalności przekonaliśmy się, że bez niego się nie obędzie. W tej chwili przystępujemy do budowy inspektów – czyli mini szklarni - by produkować rośliny dla miasta – zapowiadają.

Nie kryją, że cieszy ich zapowiedź tworzenia przez miasto punktów wymiany roślin na okazję ekopikników. - Pracowaliśmy nad takim systemem, bo jest wiele osób, które chciały przekazywać nam rośliny. Chętnie z tego punktu skorzystamy – mówią ludzie z grupy Guerilla Gardening Opole.

Krokusy się budzą do życia

Zieloni partyzanci przyznają, że ich relacje z opolskim ratuszem nie są łatwe. - Proszę zobaczyć jak miasto traktuje ekologów i społeczników, nie jesteśmy wyjątkiem. Rywalizacja między ratuszem a nami jest zabawna, wiele nas uczy i mamy nadzieję że ich też co z pewnością przyniesie korzyści mieszkańcom. Mamy nadzieję, że przestaną niszczyć nasze zasiewy, tak jak stało się to między innymi z dyniowiskiem. To ważne, gdyż ta praca to spory wysiłek poparty własnym wkładem finansowym – wskazują.

Zaznaczają przy tym, że nie mogliby działać na tak szeroką skalę, gdyby nie wsparcie firm ogrodniczych z Opola. – One robią cudowną robotę, bez nich by się to tak nie udało. Chcą zachować anonimowość i szanujemy to, ale nie możemy im nie podziękować – podkreślają aktywiści.

MZD zapowiada blisko 15 tys. nasadzeń

- Nasza działalność nadal jest solą w oku urzędników, stąd zielona ofensywa ratusza. Oczywiście nas to cieszy, bo wreszcie wytworzyło się ciśnienie na tzw. Zielone Opole, ukute przez ekologów, a podchwycone przez urzędników. W tym roku chcemy zwrócić ich uwagę na łąki kwietne, czyli obszary, których się nie kosi. Takie różnorodne biologicznie obszary odgrywają ważną rolę – wskazują członkowie Guerilla Gardening Opole.

Dodajmy, że Miejski Zarząd Dróg w Opolu z okazji początku wiosny poinformował, że ma ponad 14,5 tysiąca sadzonek i szykuje się do ukwiecenia Opola.

- W maju kolorowo zrobi się m.in. przy ulicach Piastowskiej, Sempołowskiej, Sienkiewicza i Ozimskiej. Będą też misy i skrzynki kwiatowe, m.in. przy dworcu kolejowym, na Placu Kopernika, na Małym Rynku, przy ul. Barlickiego i Krakowskiej. Zaczynamy sadzić po „Zimnej Zośce” – zapowiada Adam Leszczyński, rzecznik MZD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zieloni partyzanci posadzili krokusy w Opolu. Na tym ich plany się nie kończą [ZDJĘCIA] - Opole Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto