Ponad tysiąc osób w Polsce i 35 tys. na świecie wystartuje 3 maja o godzinie 13. czasu polskiego w „Biegu po Życie”. Celem wydarzenia organizowanego na sześciu kontynentach jest wsparcie fundacji zajmującej się finansowaniem badań nad urazami rdzenia kręgowego.
Zobacz: ZDJĘCIA uczestników biegu Wings For Life Poznań 2015
Bieg ten jest jednak wyjątkowy także z innego powodu: zawodnicy kończą bieg, kiedy dogoni ich specjalny samochód. W Polsce bieg rozpocznie się w Poznaniu.
Portale naszemiasto.pl są patronem medialnym imprezy.
ZOBACZ TEŻ: Wings for Life World Run 2015. Pobiegnij w szczytnym celu
W ubiegłorocznym biegu Agnieszka Głomb przebiegła 38,81 km i zajęła pierwsze miejsce wśród pań w Polsce. Na co dzień jest fizjoterapeutką i mieszka w Niemczech.
**
Obejrzyj: Wings for Life Poznań 2015. ZDJĘCIA uczestników **
Co sprawia, że bieg Wings for Life World Run przyciąga ludzi z całego świata?
Wings for Life przyświeca niesamowita idea, jaką jest przekazanie całego dochodu z imprezy na badania dotyczące urazów rdzenia kręgowego. Światowa medycyna zmierza w kierunku poprawy losu osób niepełnosprawnych i każde działania mogące przyspieszyć ten proces są niezwykle ważne. Takie badania dają wiarę i nadzieję na lepszą przyszłość nie tylko dla ludzi niepełnosprawnych. Jako osoba zdrowa mogę powiedzieć, że udział w biegu jest jedną z najlepszych chwil mego życia. Razem z innymi mogę wspierać szczytny cel.
Po raz pierwszy w wydarzeniu wezmą udział jednocześnie osoby pełnosprawne i niepełnosprawne. Ta inicjatywa zwiększy wiarę w siebie tych drugich?
Jesteśmy tacy sami i nie ma to znaczenia, czy ktoś porusza się na wózku. Wspólny start może zjednoczyć obie grupy oraz dać poczucie wspólnoty. Jestem przekonana, że świat obiegną zdjęcia, w których osoba pełnosprawna pomaga tej niepełnosprawnej, np. pchając wózek w dalszej części biegu. Wings for Life pokazuje sport od innej strony, tej humanistycznej. To nie jest tylko biznes.
Podczas zeszłorocznego biegu odczuwała Pani bóle kości piszczelowej, a mimo to uzyskała najlepszy wynik. Dlaczego Pani nie zeszła z trasy?
Nikomu nie polecam biegać z kontuzjami, ale to był tylko ból… Sparaliżowane osoby nie mogą go odczuwać i są w dużo gorszym położeniu. Nie mogą czasem ruszyć nawet palcem. Dlatego nie zeszłam z trasy, mój ból był nieporównywalnie mniejszym problemem. Wierzę, że każda startująca osoba pamięta o celu biegu i przełamywaniu barier.
Z inną formułą biegu wiążą się dodatkowe trudności? Poczucie, że "meta" jest za uczestnikiem, a nie przed nim może zmienić przygotowania do startu?
Nie można skupiać się na jadącym gdzieś z tyłu samochodzie. Oczywiście jest to element presji, ale chodzi o fajną zabawę i uśmiech na twarzy. Sama przygotowuję się jak do każdego biegu. Treningi i siłownia, chociaż często brakuje mi sił i czasu po całym dniu pracy. Odkrywam teraz bieganie z innej perspektywy. Nie mam trenera, dużo czytam fachowej literatury i prowadzę zajęcia dla pań, które nigdy nie biegały.
W tym roku wystartuje Pani w australijskim Wings for Life. Dlaczego zdecydowała się Pani na Melbourne?
Pojawiła się okazja startu w Australii i stwierdziłam, że nie mogę z tego zrezygnować. Kto wie, czy będzie kolejna możliwość w przyszłości? Wyjazd do Australii to przygoda życia i szansa na poznanie biegaczy z tego kraju. Z pewnością Wings for Life World Run to fantastyczna inicjatywa w każdym zakątku świata. Kto wie, może w przyszłości pójdziemy przykładem Niemców i zorganizujemy wydarzenie nie tylko w Poznaniu? Warto zaangażować w to także inne miasta.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?