KKS Kalisz po raz pierwszy w historii spotkał się ze Stalą Stalowa Wola i był faworytem tej potyczki. Goście zajmowali miejsce w dole tabeli, ale na wyjeździe potrafili w tym sezonie dwa razy zremisować, m.in. z mocną Wisłą Puławy. Bohaterem meczu mógł zostać bramkarz gości Mikołaj Smyłek, który znakomicie radził sobie ze strzałami kaliszan.
W 4 minucie zza pola karnego ładnie uderzył Hubert Sobol, ale świetnie obronił golkiper Stali. W 32. minucie celnie z 12 metrów strzelał Nestor Gordillo, ale na miejscu był Smyłek, który poradził sobie z dobitką Kentaro Arai. Do przerwy goście ani razu nie zagrozili bramce strzeżonej przez Krakowiaka.
W drugiej połowie mieli na to jeszcze mniej szans, bo bardzo szybko drugą żółtą kartkę zobaczył Bartosz Pioterczak i grali w 10.
- Pan sędzia wyciąga drugą żółtą kartkę, gdy Pioterczak nie odkopywał piłki po gwizdku, ale podawał do Klisiewicza. Ta sytuacja zaważyła o tym, co działo się dalej. Parę minut później w polu karnym przewraca się zawodnik gospodarzy i sędzia pokazuje na 11 metr. Oglądałem tę sytuację na wideo po meczu i uważam, że nie można takiego karnego podyktować. Sędzia mocno nas skrzywdził - podsumował zdenerwowany trener Stali Ireneusz Pietrzykowski.
Po faulu w polu karnym na Kamilu Koczym, jedenastkę egzekwował Nestor Gordillo, ale jego słaby sygnalizowany strzał łatwo obronił Smyłek. Jedyny gol padł w 76. minucie. Hiszpański pomocnik podał piłkę na prawą stronę do Mateusza Żebrowskiego, ten zagrał futbolówkę wzdłuż bramki Stali, a z bliska trafił do siatki Sobol.
- Najbardziej cieszy nas wynik i to, że nie straciliśmy bramki. Sytuacje, które stworzyliśmy powinniśmy wykorzystać. Zadowolony jestem z tego jak bronimy, bo przeciwnik może posiadanie piłki miał wyższe, ale to my stwarzaliśmy sytuacje. Do przerwy powinno być 2:0. Wrzesień powinien być nasz - uważa trener KKS-u Paweł Ozga.
Dzięki zwycięstwu nad Stalą Stalowa Wola KKS Kalisz awansował na czwarte miejsce w tabeli, mając 13 punktów, czyli tylko o 1 mniej od lidera z Lubina.
KKS Kalisz – Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0)
Bramka: Hubert Sobol 76.
KKS: Maciej Krakowiak – Maciej Białczyk (75. Wojciech Maroszek), Bartosz Kieliba, Mateusz Gawlik, Wiktor Smoliński, Kentaro Arai (60. Mateusz Żebrowski), Mateusz Wysokiński, Adrian Cierpka (75. Filip Szewczyk), Nestor Gordillo, Kamil Koczy (86. Wiktor Staszak), Hubert Sobol (86. Bartosz Gęsior).
Stal: Mikołaj Smyłek – Jakub Kowalski (82. Dominik Maluga), Piotr Rogala, Damian Oko, Damian Urban, Arkadiusz Ziarko (67. Łukasz Seweryn), Jakub Mydlarz (62. Jakub Górski), Łukasz Soszyński (82. Bartosz Wiktoruk), Bartosz Pioteraczak, Adam Imiela, Lucjan Klisiewicz (62. Kacper Chełmecki).
Żółte kartki: Gawlik, Smoliński - Pioterczak, Ziarko, Oko, Imiela, Urban.
Czerwone kartki: Pioterczak (52., druga żółta), Oko (90, druga żółta).
Zobacz także:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?