Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny kamień w leśnej alei zasłużonych w Górach Opawskich. Przyjaciele pożegnali Franciszka Kamysza i Józefę Gośnicką – Kamysz

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Andrzej Dereń, Tygodnik Prudnicki
Kamień pamięci Franciszka Kamysza i jego małżonki Józefy Głośnickiej - Kamysz stanął w Alei Zasłużonych Działaczy Opolskiego PTTK na górze Długocie koło Prudnika.

Nie zważając na przenikliwe zimno w sobotę 18 listopada ponad 20 osób wspięło się na Długotę, na uroczystość odsłonięcia kamienia pamięci Franciszka Kamysza z Opola oraz jego małżonki Józefy Głośnickiej-Kamysz, na którą przyjaciele turyści mówili „Nuna”. Przyszli członkowie prudnickiego oddziału PTTK Sudety Wschodnie i oddziału „Świstak” w Opolu, w tym także Lucjusz Bilik wiceprzewodniczący Zarządu Głównego PTTK.

Franciszek Kamysz był nestorem turystów w Opolu, zmarł 13 marca tego roku, 17 dni po ukończeniu stu lat.
Jego marzeniem było, aby po śmierci przyjaciele upamiętnili go na Długocie (467 metrów nad poziomem morza), obok innych kamieni Zasłużonych Działaczy PTTK.

Do wykonania tej ostatniej woli turysty zobowiązał Józefa Michalczewskiego, byłego prezesa oddziału PTTK w Prudniku i Bronisława Adamskiego, byłego prezesa PTTK w Opolu. Obaj przyszli w sobotę pożegnać przyjaciela ze szlaku.

Tablica z pamiątkowym napisem znalazła się na miejscowym głazie, podarowanym przez Kopalnie szarogłazu w Dębowcu. Na ustawienie upamiętnienia zgodziło się Nadleśnictwo w Prudniku, do którego należy ten teren. Leśnicy pomogli także przetransportować głaz na miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejny kamień w leśnej alei zasłużonych w Górach Opawskich. Przyjaciele pożegnali Franciszka Kamysza i Józefę Gośnicką – Kamysz - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto