Ekolodzy wskazują, że w innych polskich miastach odchodzi się od regularnego koszenia traw przy jednoczesnym obsiewaniu terenów zielonych kwiatami. Z interpelacją w tej sprawie zwrócił się też do ratusza Przemysław Pytlik, radny Koalicji Obywatelskiej.
Przemysław Pytlik zauważa, że łąki kwietne w pasach drogowych nie tylko podnoszą estetykę miasta, ale niosą ze sobą szereg innych korzyści. Wskazuje m.in. na retencję wody, oczyszczanie powietrza, a także oszczędność z powodu braku konieczności regularnego koszenia. Radny KO podkreśla, że stosując to rozwiązanie Opole mogłoby pójść w ślady Krakowa, Katowic, Wrocławia, Gdańska oraz Warszawy.
Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza, nie wyklucza, że miasto zleci obsianie terenów zielonych, aby pojawiły się na nich kwiaty. – Przy czym jeśli zapadnie decyzja w tej sprawie, to będzie to miało miejsce jesienią – zaznacza.
Katarzyna Oborska-Marciniak wskazuje, że tworzenie łąk kwietnych wchodziłoby w grę w przypadku terenów zielonych, ale raczej oddalonych od dróg.
- Mamy wątpliwości co do celowości zasiania łąki kwietnej w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni. Te bowiem muszą być koszone. To kwestia bezpieczeństwa, by zbyt wysoka roślinność nie przesłaniała widoczności kierowcom. Stąd też przycinanie traw w rejonie jezdni – argumentuje.
Z odpowiedzi na interpelację udzielonej przez wiceprezydent Małgorzatę Stelnicką wynika natomiast, że łąka kwietna jest już w parku sensorycznym na Malince, a kolejna będzie elementem Parku 800-lecia Opola na Wyspie Bolko. Sygnalizuje też, że Miejski Zarząd Dróg ma dokumentację przewidującą utworzenie 3600 metrów obsianych kwiatami. Te mogą się pojawić m.in. na „wyspach” na środku części rond w mieście.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?