Kiedy pod koniec listopada 2015 roku Miejski Zarząd Dróg rozpoczął łatanie ubytków na ul. Kwiatowej w Opolu, mieszkańcy nie ucieszyli się. Próby łatania bardzo dziurawej i zniszczonej drogi tylko ich zdenerwowały i sprawiły, że w końcu stracili cierpliwość.
- Od prawie 16 lat czekamy na remont i wciąż jesteśmy zbywani obietnicami - opowiadał wtedy nto, w imieniu swoim i sąsiadów, pan Joachim. Mieszkańcy nie kryli swoich pretensji do miasta. W 1999 r., podczas robót związanych z instalacją gazową, fragment ulicy został mocno zniszczony. Niedługo później rozpoczęto tam prace kanalizacyjne, po których na ul. Kwiatowej położono nową nawierzchnię.
- Niestety, nie wszędzie - mówi pan Joachim. - Odcinek pomiędzy budynkami nr 28-38 został pominięty, a przez lata stan nawierzchni wciąż się pogarszał. Ciągle słyszymy, że nasza ulica jest w planach, potem czytamy w prasie, że MZD zaoszczędzone pieniądze przeznacza na dodatkowe remonty, tylko my nigdy się na to nie łapiemy.
Mieszkańcy próbowali swoim problemem zainteresować MZD, ratusz i radnych - niestety bez skutku. W MZD wyjaśniono nam, że ten fragment ul. Kwiatowej nie został wyremontowany wcześniej, ponieważ do 2012 roku był własnością PKP i Skarbu Państwa. Gmina Opole przejęła go niedawno. Niemniej w grudniu zeszłego roku Miejski Zarząd Dróg obiecał, że ulica Kwiatowa znajdzie się w planach remontowych na rok 2016.
- Mamy połowę września i gdzie ten remont? - pyta w imieniu mieszkańców pan Joachim.
- Ten fragment ul. Kwiatowej jest wpisany do tegorocznego planu - zapewnia Remigiusz Broszkiewicz z MZD. - I jeszcze w tym roku zamierzamy położyć tam nową nawierzchnię.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?