Opolskie morsy kąpią się na Bolko w każdą niedzielę, ale w Święta Bożego Narodzenia wybrały drugi dzień świąt, który przypada w poniedziałek.
Choć na dworze było 10 stopni powyżej zera, to temperatura wody wcale nie zachęcała do kąpieli. Wręcz przeciwnie! Żeby zdecydować się na wejście do wody, konieczna była determinacja i samozaparcie.
- Takie zimne kąpiele są naprawdę wyjątkowe. Trzeba mieć trochę samozaparcia, ale gdy już się raz wejdzie i poczuje się wystrzał endorfin, czyli hormonu szczęścia, to człowiek chce tu przychodzić regularnie. To już mój szósty sezon na Bolko – mówiła chwilę przed wejściem do wody Karolina.
Ci, którzy raz spróbowali, twierdzą, że morsowanie uzależnia i faktycznie wielu z nich wraca co tydzień. Zapewniają oni, że zimna woda korzystnie wpływa nie tylko na zdrowie, ale i na urodę.
Oprócz stałych, niedzielnych wejść do wody, planowane są również wejścia okazjonalne, na przykład w noc sylwestrową.
Morsy kąpały się na kąpielisku Bolko w Opolu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?