Od wielu miesięcy polscy samorządowcy głośno sygnalizują trudną sytuację finansową ich miast. Nie inaczej jest w Opolu, gdzie za sprawą decyzji władz rządowych, a w konsekwencji spadku dochodów z PIT oraz stale rosnących kosztów funkcjonowania miasta, konieczne jest wprowadzanie kolejnych niezbędnych cięć i oszczędności.
Pomimo niewątpliwie skomplikowanej sytuacji, władze miasta starają się szukać oszczędności tam, gdzie będą one możliwie najmniej dotkliwe dla mieszkańców Opola. Stąd też decyzja o tym, by kolejny rok z rzędu odstąpić od organizacji miejskiego sylwestra.
- W tym roku miasto rezygnuje z imprezy sylwestrowej. Koszty takiej zabawy są bardzo duże i wahają się między 200 a 300 tysięcy złotych. To sporo zważywszy, że Sylwester trwa zaledwie kilka godzin – tłumaczy Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.
Jarmark tradycyjnie się odbędzie
Miasto nie chce jednak rezygnować z organizacji Jarmarku Bożonarodzeniowego na opolskim rynku, który co roku przyciąga tłumy mieszkańców oraz turystów z innych miast.
- Z kolei Jarmark Bożenarodzeniowy trwa praktycznie cały miesiąc, a koszt organizacji oscyluje w granicach 150 tys. zł. Prezydent w sprawie organizacji jarmarku będzie się jeszcze zwracał do radnych – dodaje Leszczyński.
Oznacza to, że po raz kolejny w domkach handlowych przed opolskim ratuszem będzie można aż do świąt zakupić świąteczne przysmaki czy rękodzieła.
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?