Przede wszystkim trzeba zauważyć, że najważniejsza część tej imprezy odbyła się w znacznie zmienionej formule w stosunku do tego co działo się we wcześniejszych latach. Z racji tego, że wiele klubów z obawy o zdrowie zawodników zakazuje im startów w tej odmianie speedwaya, to organizatorzy postawili na młodych adeptów tego sportu i dlatego to właśnie teraz w Opolu odbyły się pierwsze w historii indywidualne mistrzostwa Polski w mini w żużlu na lodzie.
Dość napisać, iż większość uczestników miała 10 lub 11 lat, a ostatecznie zwyciężył Wiktor Andryszczak, który wyprzedził Szymona Ludwiczaka i Dawida Piestrzyńskiego. Co ciekawe zmagania ułożyły się tak, że to oni ścigali się w ostatnim biegu całej imprezy, a przed startem każdy z nich miał komplet punktów wywalczony w biegach w trzyosobowej obsadzie.
Warto odnotować, iż zanim młodzi śmiałkowie w ogóle rozpoczęli ściganie to wcześniej odbył się pokaz stuntu, czyli wykonywaniu kombinacji wyczynów kaskaderskich na motorze, który zaprezentował Sebastian Ratuszny, a bezpośrednio przed rywalizacją widzowie obejrzeli trening niemniej widowiskowej zimowej dyscypliny łyżwiarskiej Ice Cross Downhill.
Co najważniejsze jednak tym razem dochód z gali przekazany zostanie na pomoc Antosiowi Siweckiemu z Nysy, który urodził się z poważnymi wadami wrodzonymi, a jego leczenie przekracza możliwości finansowe rodziców. Wsparcie otrzymają także Domowe Hospicjum dla Dzieci w Opolu i Hospicjum „Betania”. Ile udało się zebrać, poinformujemy niebawem.
Gala pierwotnie miała odbyć się 19 stycznia, jednak z uwagi na ogłoszoną na ten dzień żałobę narodową po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, została odwołana.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?