Zanim jednak kibice opolskiego klubu mogli świętować trzecią wygraną swoich ulubieńców w obecnych rozgrywkach, musieli spędzić na stadionie przy ul. Wschodniej znacznie więcej czasu niż podczas przeciętnego meczu żużlowego. Zaczęło się od niepewności. Do końca nie było wiadomo, czy po sobotnich opadach deszczu spotkanie się odbędzie. Ostatecznie tor udało się przygotować do jazdy, ale starcie rozpoczęło się z 30-minutowym opóźnieniem.
Od początku było widać, że żużlowcom przyszło rywalizować w niełatwych warunkach. Już w drugim biegu przekonali się o tym juniorzy obu ekip. Najpierw upadł reprezentant Kolejarza Kacper Łobodziński, a w powtórce przedstawiciel Lokomotivu Ricards Ansviesulis. W efekcie wyścig ten zakończył się w zaledwie 2-osobowym składzie.
Dla Łobodzińskiego nie był to niestety jedyny upadek w tym starciu. Znacznie poważniej wyglądał on w ósmym biegu, kiedy to młody zawodnik opolan najechał na koło jednego z rywali i z dużym impetem uderzył w bandę. Jako że się nie podnosił, na torze błyskawicznie pojawiła się karetka, która następnie zabrała poszkodowanego na badania do szpitala. W międzyczasie inny ambulans musiał też zabrać jednego z kibiców. Przez to na stadionie przez kilkadziesiąt minut nie było służb medycznych, dlatego zawody z konieczności zostały na ten czas przerwane.
Wtedy, czyli po siedmiu wyścigach, Kolejarz wygrywał 24:17, ale wszystko było jeszcze otwarte. Pierwszy bieg po długiej pauzie 4:2 wygrał Lokomotiv, ale kolejne dwa w takim samym stosunku padły łupem gospodarzy. Triumfowali w nich kolejno Oskar Polis i Adriej Kudriaszow, a po punkcie dołożyli odpowiednio Kamil Brzozowski i Mads Hansen.
Na tym emocje się nie zakończyły, bo wyścigi numer 11 i 12 znów należały do gości z Daugavpils. Po tym, jak w obu zwyciężyli oni 4:2, zrobiło się tylko 38:33 dla Kolejarza. Na taki obrót spraw opolanie odpowiedzieli jednak ze zdwojoną mocą. W dwóch następnych biegach triumfowali oni 5:1. Za pierwszym razem nieco dopomógł im w tym defekt Tomasa Jonassona tuż przed linią mety. Natomiast w 14. biegu rękę miejscowym już na starcie podał Hans Andersen, który po zerwaniu taśmy został wykluczony z wyścigu. Chwilę później para Hansen-Kudriaszow na dobre przypieczętowała zwycięstwo ekipy z Opola.
Parę godzin po zakończeniu meczu Kolejarz za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał wieści na temat stanu zdrowia Łobodzińskiego. Poszkodowany zawodnik doznał złamania łopatki oraz skręcenia części lędźwiowej kręgosłupa. Takie urazy według wstępnej diagnozy oznaczają, że w połączeniu z rehabilitacją żużlowca będzie czekać od trzech do czterech tygodni przerwy. Patrząc na to, jak poważnie wyglądał jego upadek, tak naprawdę skończyło się na szczęście jedynie na strachu.
Kolejarz Opole - Lokomotiv Daugavpils 51:38
Bieg po biegu: 2:4, 3:2, 4:2, 3:3, 4:2, 5:1, 3:3, 2:4, 4:2, 4:2, 2:4, 2:4, 5:1, 5:1, 3:3
Kolejarz: 9. Brzozowski 6 (2,3,1,0), 10. Polis 12 (3,0,3,3,3), 11. Kudriaszow 8+1 (0,1,3,2,2*), 12. Hansen 10 (1,3,1,2,3), 13. Thorssell 10+1 (3,3,2,2*,0), 14. Łobodziński 0 (w,0,w), 15. Kowalski 5+1 (3,2*,0)
Lokomotiv: 9. Kostygow 8+1 (1,1,2,3,1*), 10. Matjuszonok 0 (u,-,-,-), 11. Jonasson 14 (3,2,3,3,1,2), 12. Michaiłow 4+1 (1*,w,1,1,1), 13. Andersen 5+1 (2,1*,2,d,t), 14. Gusts 4 (2,2,0,0), 15. Ansviesulis 3 (w,2,0,1,0).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
