Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

40-latek spod Opola odpowiada za znęcanie nad rodziną. Żona i dzieci boją się, że ich zabije

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Opolska prokuratura zarzuciła Tomaszowi K., że zarówno pod wpływem alkoholu, jaki i będąc trzeźwym znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną, m.in. wszczynając bez powodu awantury, w trakcie których obrzucał ją wulgaryzmami, opluwał, rzucał w kobietę przypadkowymi przedmiotami i zabawkami.
Opolska prokuratura zarzuciła Tomaszowi K., że zarówno pod wpływem alkoholu, jaki i będąc trzeźwym znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną, m.in. wszczynając bez powodu awantury, w trakcie których obrzucał ją wulgaryzmami, opluwał, rzucał w kobietę przypadkowymi przedmiotami i zabawkami. pixabay.com
Mężczyzna przebywa w tymczasowym areszcie, a jego proces toczy się przed Sądem Rejonowy w Opolu. Bliscy 40-latka boją się, że gdy wyjdzie na wolność, spełni swoje groźby.

- Z aktu oskarżenia wynika, że oskarżony groził zarówno mojej klientce, jak i ich wspólnym dzieciom – 9-letniej wówczas córce i 7-letniemu, niepełnosprawnemu synowi. Były to m.in. groźby pozbawienia życia, które wywołały uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione – mówi mec. Wojciech Malinowski, który reprezentuje pokrzywdzoną kobietę.

40-letni Tomasz K., zanim trafił do aresztu, prowadził w jednej z podopolskich miejscowości warsztat samochodowy. To on utrzymywał rodzinę, w tym trójkę dzieci. Najmłodsze z nich w chwili sporządzania aktu oskarżenia miało 4-lata, najstarsze – 10. Zdaniem śledczych gehenna w domu K. trwała od września 2019 roku do Dnia Dziecka, czyli do 1 czerwca 2021 roku.

Prokuratura zarzuciła Tomaszowi K., że zarówno pod wpływem alkoholu, jaki i będąc trzeźwym znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną, m.in. wszczynając bez powodu awantury, w trakcie których obrzucał ją wulgaryzmami, opluwał, rzucał w kobietę przypadkowymi przedmiotami i zabawkami, a nawet wyrzucał jej ubrania i inne rzeczy przez okno.

Używając przemocy miał też wielokrotnie zgwałcić swoją żonę. Wśród obciążających mężczyznę dowodów znalazły się m.in. nagrania, dokumentujące rozgrywającą się w domu gehennę.

Śledczy ustalili też, że Tomasz K. znęcał się psychicznie nad dwójką swoich dzieci: córka miała wówczas 9 lat, a syn 7 (z relacji bliskich wynika, że trzecie, najmłodsze dziecko nie doświadczało przemocy ze strony ojca). Mężczyzna miał m.in. niszczyć ich zabawki i wyzywać, używając wulgarnych słów.

Tomasz K. usłyszał w sumie trzy zarzuty. Jego żona została przesłuchana w obecności biegłego psychologa, który uznał, że kobieta nie ma tendencji do wyolbrzymiania relacjonowanych zdarzeń czy dodatkowego obciążania męża.

Przesłuchane w obecności biegłego zostały też dzieci, które wykazywały niechęć do ojca, bo kojarzył im się z przykrymi doświadczeniami. Dziewczynka, w ocenie psychologa, nie miała skłonności do konfabulacji, nie była też nadmiernie podatne na sugestie. Niepełnosprawny chłopiec natomiast nie rozumiał zachowań taty, który wzbudzał w nim poczucie zagrożenia.

Z moich ustaleń wynika, że informacja o rozgrywającym się w domu dramacie dotarła również do szkoły, w której uczyła się dziewczynka. Po jednej z nocnych awantur, córka oskarżonego miała opowiedzieć nauczycielce o tym, czego doświadczyła, m.in. o groźbach ze strony ojca. Organy ścigania zajęły się sprawą dopiero kilka miesięcy później, gdy zawiadomienie złożyła …żona oskarżonego.

Prokurator, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, nie miał wątpliwości, że Tomasz K. znęcał się fizycznie i psychicznie nad bliskimi, dlatego skierował sprawę do Sądu Rejonowego w Opolu. - Bliscy oskarżonego obawiają się, że po tym, gdy on wyjdzie na wolność spełni swoje groźby, dlatego liczymy na to, że wyrok będzie adekwatny do popełnionych czynów – mówi mec. Wojciech Malinowski.

W środę (23.03) w Sądzie Rejonowym w Opolu odbyła się rozprawa w tej sprawie. Prezes sądu nie zgodził się jednak na to, by dziennikarka weszła do budynku. Sytuacja taka nie miała precedensu, dlatego poprosiłam o wyjaśnienie powodów tej odmowy, ale odesłano mnie do… rzecznika prasowego. Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 40-latek spod Opola odpowiada za znęcanie nad rodziną. Żona i dzieci boją się, że ich zabije - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto