Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

A TO LATO - Kąpiel głównie... na dziko

ADE
Fot. archiwum
Miejsca gdzie można kąpać się pod okiem wykwalifikowanych ratowników można policzyć na palcach jednej ręki. Jednak wcale nie oznacza to, że mieszkańcy naszego powiatu nie mają gdzie udać się na plażę. Te są praktycznie nad każdym jeziorem, których od liku jest w powiecie wągrowieckim, głównie w regionie Skoków i Wągrowca. Niestety, są to przeważnie tak zwane dzikie plaże, które nie mają żadnej lub bardzo skromną infrastrukturę.

Jak podkreślają woprowcy zawsze na plaży, w czasie kąpieli należy zachować ostrożność. Sami też możemy znaleźć się w sytuacji, gdy to ktoś inny będzie potrzebował naszej pomocy. - Jeżeli na plaży strzeżonej zobaczymy topiącą się osobę, to w pierwszej kolejności krzykiem informujemy o tym ratownika. To do ratownika należy błyskawiczna ocena sytuacji. Niewykluczone, że ratownik poprosi nas o pomoc, na przykład by zadzwonić po pogotowie, rzucić koło ratunkowe, czy pomóc przy wyjęciu topielca z wody. Nie próbujmy na kąpielisku strzeżonym na własną rękę ratować osoby tonącej, gdyż może się to dla nas tragicznie zakończyć. Topiąca się osoba jest bardzo niebezpieczna, w panice potrafi tak mocno chwycić się ratującego, że obie osoby idą na dno. Jeżeli jako miejsce kąpieli wybieramy plażę dziką, czyli bez nadzoru ratowników, to wtedy sami jesteśmy poniekąd zmuszeni wcielić się w rolę ratownika. Gdy zobaczymy topiącą się osobę, to w pierwszej kolejności WOŁAMY O POMOC. Prosimy najbliższą osobę, by zadzwoniła po pogotowie. Następnie podejmujemy samodzielną akcję ratowniczą. Ponieważ nadrzędną zasadą jest „nie dać się złapać przez tonącego”, to szukamy jakiegokolwiek przedmiotu, który można tonącemu podać. Może to być na przykład gałąź, własna koszulka, but, wędka itp. Załóżmy, że wyciągnęliśmy już nieprzytomną osobę z wody. Kładziemy ją na plecach, udrażniamy drogi oddechowe (odchylając jej głowę lekko do tyłu). Samodzielnie sprawdzamy jej oddech (przykładając ucho do jej nosa, patrząc, czy podnosi się klatka piersiowa), a następnie badamy puls. Jeżeli nie ma oddechu, a jest puls to robimy sztuczne oddychanie (5 wdechów). W przypadku braku oddechu i pulsu, przeprowadzamy pełną resuscytację krążeniowo-oddechową (2 wdechy, 30 uciśnięć klatki piersiowej). Czynności te powtarzamy aż do momentu ocknięcia się poszkodowanego lub przyjazdu karetki pogotowia – wyjaśnia Artur Tomaszewski, wiceprezes WOPR Wągrowiec.

miejsca popularnych kąpielisk podajemy w najnowszym wydaniu Tygodnika.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto