- Muzycy kościelni są w kościele często, organista codziennie, ale w adwencie skupienia, refleksji potrzebujemy wszyscy. Także dlatego, żeby nie popaść w rutynę i przypomnieć sobie, co jest najważniejsze – mówi Henryk Wierzgala, dyrygent parafialnego chóru z parafii Opole - Szczepanowice. - W naszym chórze średnia wieku jest wysoka. Młodych do śpiewania trudno namówić. Ale choć chór jest w stu procentach amatorski i może 2-3 osoby znają nuty, to we wszystkie większe kościelne uroczystości śpiewamy. Próby odbywają się raz w tygodniu. A jak śpiewamy w czasie liturgii i zabrzmi dobrze, to jest radość.
W czasie skupienia muzycy znaleźli czas na adorację Najświętszego Sakramentu, spowiedź, na udział w mszy św. i na uczenie się śpiewania nowych utworów. Warsztaty poprowadziła Bernadeta Malik z Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej.
Skupienie jest okazją także do zaplanowania pielgrzymki chórów na Górę św. Anny, bo ona trochę podupadła – mówi ks. Piotr Kierpal, duszpasterz muzyków – więc liczna obecność organistów i dyrygentów cieszy. Organiści tu, na skupieniu nie siedzą przy instrumencie, mogą się wczuć w sytuację ludu podczas mszy na co dzień. I z tej perspektywy usłyszeć, że muzyka to nie jest dodatek, jak przyprawa do zupy ani ozdoba, tylko integralna część liturgii. Poprzez nią się modlimy
.
Marek Borowczyk jest organistą w Łączniku.
- Organista powinien się starać grać coraz lepiej i ludziom w uczestniczeniu w mszy św. pomagać. Na pewno ludziom łatwiej śpiewać, kiedy jest ich w kościele dużo. Najtrudniej grać i śpiewać w tygodniu, kiedy na mszy jest mało osób. Warto też uczyć nowych pieśni. Prześpiewać je z ludźmi kilka razy, a potem konsekwentnie grać.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?