Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera facebookowa w Opolu. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski: "Hejter może być rzecznikiem partii?". Co na to Platforma?

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Arkadiusz Wiśniewski zapowiedział wysłanie listu otwartego do polityków opolskiej Platformy
Arkadiusz Wiśniewski zapowiedział wysłanie listu otwartego do polityków opolskiej Platformy Piotr Guzik
W piątek okazało się, że Przemysław Pospieszyński, lider klubu KO w radzie miasta i rzecznik Platformy w regionie, administrował facebookową stroną Ośmiornica Wiśniewskiego. Arkadiusz Wiśniewski postanowił wysłać do polityków partii list otwarty w tej sprawie. - Czy dopuszczalne jest, by hejter był rzecznikiem formacji? - pyta. - Sprawa musi być dokładnie przeanalizowana, także pod kątem tego, czy hejt był - mówi poseł Tomasz Kostuś, szef PO w Opolu.

W piątek (10 stycznia) doszło do awarii Facebooka. Przez ten czas można było sprawdzić, kto faktycznie administruje różnymi fanpage'ami. Okazało się, że jednym z prowadzących profil "Ośmiornica Wiśniewskiego" był Przemysław Pospieszyński, poinformowała o tym TVP 3 Opole.

W oświadczeniu wysłanym do mediów lider klubu radnych KO oraz rzecznik struktur Platformy w regionie napisał, że profil powstał w 2014 roku "w odpowiedzi na inne profile, które atakowały naszych kandydatów - polityków Platformy Obywatelskiej i były elementem kampanii wyborczej".

Przekonywał, że profil miał charakter satyryczny, nie został zablokowany przez Facebooka za załamanie zasad oraz że nikt nie zgłaszał, aby zamieszczane treści go urażały. - A jeśli ktoś teraz czuje się urażony, to - w imieniu swoim i pozostałych administratorów - przepraszam - mówił nto Przemysław Pospieszyński.

- Trzeba być głęboko zdegenerowanym, żeby uznawać za standard język nienawiści i tworzenie hejterskich profili. Radny się tylko pogrąża, bo nie widzi w tym nic złego - komentował Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.

W piątek profil "Ośmiornica Wiśniewskiego" zniknął z Facebooka. Przemysław Pospieszyński tłumaczył to tym, że od pół roku nie była aktywna. Arkadiusz Wiśniewski stwierdził natomiast, że radny się zawstydził i ukrył efekty swojej pracy.

Arkadiusz Wiśniewski: Hejter może być rzecznikiem?

Prezydent Opola w weekend zapowiadał, że rozważa złożenie sprawy do sądu. Na poniedziałkowej konferencji prasowej zaznaczył, że nadal jest to przedmiotem analiz prawników. Stwierdził, że zgłaszał Facebookowi posty publikowane na "Ośmiornicy Wiśniewskiego" argumentując, że naruszają jego dobre imię, ale pozostało to bez odzewu.

- Nie jest więc prawdą, że nie protestowaliśmy przeciwko publikowanym tam treściom. Nie robiliśmy jednak wokół tego rozgłosu, aby nie propagować tej strony, nie promować zachowań hejterskich i niosących ze sobą nienawiść - uzasadniał.

Arkadiusz Wiśniewski zapowiedział też wystosowanie listu otwartego do opolski polityków Platformy: senator Danuty Jazłowieckiej oraz posłów Ryszarda Wilczyńskiego i Tomasza Kostusia.

- Mamy do czynienia z wyjątkowo przykrą sytuacją. To nie jest szeregowy radny. To rzecznik partii w regionie, który anonimowo prowadził portal hejterski, którego treści wcale nie były komiczne, a przynajmniej nie dla mnie i dla mojej rodziny. Co więcej, Platforma często negatywnie wypowiada się wobec języka nienawiści, pada jego ofiarą i domaga się, aby zachowywać się w sposób przyzwoity - mówił.

- Stąd mój list otwarty do polityków PO, w którym pytam, czy oni akceptują, że ktoś taki jest rzecznikiem ich partii, że ich reprezentuje, mając taki gadzi język. Chciałbym też wiedzieć, czy zdaniem posła Tomasza Kostusia, szefa Platformy w Opolu, taki radny powinien być szefem klubu oraz reprezentować wyborców tej partii w mieście - wskazywał prezydent Opola.

Tomasz Kostuś: Trzeba sprawdzić, czy był hejt

Tomasz Kostuś zapowiada, że jak otrzyma list otwarty, to działacze Platformy "na pewno się przeanalizują jego treść oraz odniosą się do pisma".

- Nie jest tajemnicą, że relacje panów Arkadiusza Wiśniewskiego i Przemysława Pospieszyńskiego są trudne i jest to owoc zaszłości jeszcze z czasu poprzedniej kadencji samorządu. Okoliczności powstania tego profilu były właściwe dla czasu kampanii wyborczej, kiedy to nasi przeciwnicy z podobny sposób, jeszcze bardziej bezpardonowo, atakowali naszych kandydatów. Dla mnie jest to jednak rozdział zamknięty. Profil od dłuższego czasu nie był aktywny - mówi.

- Nie zmienia to faktu, że sprawa musi być wyjaśniona i dokładnie przeanalizowana. Także pod kątem tego, czy faktycznie mieliśmy do czynienia z hejtem. Kiedy z mównicy ze strony polityków opcji rządzącej padają zarzuty o to, że jesteśmy zdrajcami narodu i politykami gorszego sortu, to to jest hejt, którego skutkiem był m.in. atak na moje biuro poselskie. Czy jednak hejtem jest krytyka, nawet twarda? W tym przypadku dobrze byłoby wytyczyć granicę. Nie chciałbym bowiem, abyśmy znaleźli się w rzeczywistości, w której każda osoba wytykająca błędy czy pozwalająca sobie na merytoryczną krytykę była z automatu uznawana za hejtera - argumentuje Tomasz Kostuś.

- Nie ulega wątpliwości, że Przemysław Pospieszyński popełnił błąd. Krytykę powinno się prowadzić z otwartą przyłbicą. On za to przeprosił. Ta otwartość powinna jednak dotyczyć wszystkich. Tymczasem pewne posty konkurencji też poznikały. Obraz sytuacji nie jest tak czarno-biały, jak niektórzy chcieliby go malować. Skoro mówimy "Sprawdzam", to też dotyczy wszystkich - stwierdza poseł PO.

Przypomnijmy, że w ramach sprawdzania profili na Facebooku okazało się, że prowadzącym fanpage "Trzaskowski jak Komorowski", który był wymierzony w Rafała Trzaskowskiego, miał być Marcin Rol, bliski współpracownik Patryka Jakiego, były wiceprezydent Opola (w latach 2016-2018). Do tej pory nie odpowiedział na prośbę o kontakt w tej sprawie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto