Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agatka ma dopiero 6 lat, a już daje dom bezdomnym zwierzętom! Taka wolontariuszka to skarb mówią działacze TOZ

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Agatka Andrzejewska z Opola ma 6-lat i ogromne serce dla zwierząt. Poznajcie ją i jej podopiecznych, którym uratowała życie. Wszystkie czworonogi znalazły nowe domy, a Agatka już czeka na przyjęcie kolejnych.
Agatka Andrzejewska z Opola ma 6-lat i ogromne serce dla zwierząt. Poznajcie ją i jej podopiecznych, którym uratowała życie. Wszystkie czworonogi znalazły nowe domy, a Agatka już czeka na przyjęcie kolejnych. archiwum prywatne
6-latka z Opola jest najmłodszą wolontariuszką Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Chodzi dopiero do przedszkola, ale troski, jaką daje skrzywdzonym przez los czworonogom, dorośli mogliby się od niej uczyć.

- Pomaganie jest fajne – mówi Agatka Andrzejewska. – Zawsze troszkę mi smutno, kiedy pies lub kot idzie do nowej rodziny. Wiem, że będzie miał najlepszy dom na świecie, dlatego nie ma co płakać. To dla jego dobra.

Zwierzęta w rodzinie Agatki były od zawsze. Wrażliwi na ich krzywdę są rodzice dziewczynki, którzy troskę o słabszych wynieśli ze swoich domów, ale nawet oni nie podejrzewali, że ich córka zacznie pomagać czworonogom i to jeszcze nim skończy przedszkole.

– Któregoś razu usłyszała, że potrzebne są domy tymczasowe dla bezdomnych zwierząt, które czekają na adopcję. Zapytała mnie i męża, czy moglibyśmy pomóc, a my nie widzieliśmy powodu, żeby powiedzieć nie – opowiada Joanna Andrzejewska, mama 6-latki z Opola. – W domu mieliśmy już wtedy rudego kotka, Kaziczka, który cudem uszedł z życiem. Gdy mąż go znalazł był małą, puchatką kuleczką z łapką przestrzeloną śrutem. Zaopiekowaliśmy się nim, wyleczyliśmy i od czterech lat jest z nami.

Pierwsze zwierzę trafiło do ich domu tymczasowego dwa lata temu, czyli gdy Agatka miała zaledwie 4 lata.

– Od tego czasu były już u nas m.in. malutkie kotki, wychudzony piesek odebrany właścicielowi, a ostatnio uroczy szczeniaczek Simba, który po dwóch tygodniach mieszkania z nami znalazł dom – wylicza pani Joanna. – Agatka bardzo się z nim zżyła, dlatego rozstanie nie było łatwe. Ona od początku wiedziała, że do tego rozstania w końcu dojdzie. To bardzo mądra dziewczynka i wie, że zwierzątko to nie tylko przyjemność tulenia, ale również obowiązki. Sama karmiła swoich podopiecznych, sprzątała po nich, chodziła na spacery.

Pomoc 6-letniej opolanki i jej rodziny jest nieoceniona dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które może działać głownie dzięki zaangażowaniu pasjonatów i datkom darczyńców. – Alternatywą dla domu tymczasowego jest hotel dla zwierząt, ale miesięczne utrzymanie w nim jednego zwierzęcia kosztuje 600 złotych. Dla nas to krocie – mówi Aleksandra Czechowska z TOZ w Opolu. – Osoba, która zdecyduje się stworzyć dom tymczasowy, daje skrzywdzonym przez los zwierzętom ciepły kąt, a opiekę weterynaryjną i karmę finansujemy my. Agatka i jej rodzice to niesamowici ludzie, bo oni sami zaproponowali, że wezmą na siebie część tych kosztów, żeby dodatkowo nam pomóc. Nieocenione było również ich zaangażowanie w odkarmienie kociąt, które zostały bez mamy, bo takie maluchy co 3 godziny trzeba karmić sztucznym mlekiem. Jestem pod wrażeniem, tego co robią.

Państwu Andrzejewskim siedem miesięcy temu urodził się synek – Adaś. Pojawienie się maleństwa w domu nie ostudziło ich zapału w niesieniu pomocy bezdomniakom.

– Agatka dzwoni do mnie codziennie, żeby zapytać czy czasami jakieś zwierzątko nie czeka na dom. Od tak rezolutnej 6-latki dorośli mogliby się wiele nauczyć. Niestety potrzeb wciąż jest więcej niż domów tymczasowych – mówi Aleksandra Czechowska.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Agatka ma dopiero 6 lat, a już daje dom bezdomnym zwierzętom! Taka wolontariuszka to skarb mówią działacze TOZ - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto