Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AGROunia w powiecie chodzieskim: Nowy ruch społeczny właśnie zaczyna u nas działalność

ANK
AGROunia, czyli nowy ruch społeczny, którego celem jest zjednoczenie rolników w walce o wspólne interesy, zaczyna zdobywać poparcie w powiecie chodzieskim. Jego działania koordynuje Patrycja Stempniak z Budzynia

To nie ma być kolejna partia polityczna, a ruch społeczny, który skutecznie zawalczy o wspólne interesy rolników. AGROunia, której pomysłodawcą jest Maciej Kołodziejczak (rolnik i założyciel Unii Warzywno-Ziemniaczanej) zaczyna właśnie walczyć o poparcie na naszym terenie. Jak mówi Patrycja Stempniak z Budzynia, która koordynuje działania w powiecie chodzieskim, wkrótce powinno odbyć się pierwsze spotkanie, na którym działacze ruchu przedstawią zainteresowanym mieszkańcom główne założenia.

- O tym, że w rolnictwie dzieje się źle wie każdy, kto prowadzi gospodarstwo. Chcemy wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyć o to, by minister rolnictwa wreszcie zaczął nas słuchać. Teraz jesteśmy przez niego jedynie zbywani i ignorowani - przekonuje Patrycja Stempniak.

Nazwisko Michała Kołodziejczaka, młodego rolnika z województwa łódzkiego będącego liderem AGROunii, może być znane osobom, które śledziły ubiegłoroczne protesty związane z cenami warzyw i owoców. Właśnie od tych protestów wszystko się zaczęło. Kiedy o prezesie Unii Warzywno-Ziemniaczanej zrobiło się głośno, zaczęli się do niego zgłaszać również hodowcy trzody czy bydła i opowiadać o problemach, z jakimi się zmagają.

- To pokazało, że konieczne jest utworzenie jednego, wspólnego ruchu, który będzie działać na rzecz wszystkich obecnych w rolnictwie branż - mówi Patrycja Stempniak.

Ona sama pochodzi z rolniczej rodziny i wraz z mężem prowadzi gospodarstwo w Budzyniu, w którym hodują m.in. świnie i bydło. Sytuację znają więc z autopsji.

- Hodowla świń od półtora roku jest już właściwie nieopłacalna. Ceny w skupie są tak niskie, że trzeba do niej dokładać, a jak już nawet wyhodujemy zwierzęta, to nikt nie chce ich odebrać. Przyszłość polskich hodowców rysuje się naprawdę dramatycznie, a jednocześnie do naszego kraju importowane jest mięso z zagranicy, na przykład z Litwy, ze strefy zagrożonej ASF - denerwuje się Patrycja Stempniak.

Informacje na temat AGROunii śledziła od pewnego czasu. W związku z tym, że założenia ruchu są jej bliskie, postanowiła osobiście zaangażować się w jego działalność.

W powiecie chodzieskim przedsięwzięcie dopiero „raczkuje”, ale widać potencjał.

- Nie tak dawno odbyło się spotkanie w Łeknie koło Wągrowca, w którym wzięło udział ponad 300 osób. Nie zabrakło na nim również rolników z naszej okolicy. Pierwsi zadeklarowali już nawet członkostwo - mówi Patrycja Stempniak.

Postulaty AGROunii
AGROunia ma być organizacją rolniczą, która będzie wywierać nacisk na rządzących - na to, jakie rozwiązania proponują rolnikom.

- Warto wspomnieć, że organizacje mające bronić interesów rolników nie działają poprawnie. Nie dostrzegamy ich zaangażowania i wkładu w powierzone im zadania. Dlatego powstała AGROunia. Organizację tworzą rolnicy i konsumenci mający dość dotychczasowego braku działań ze strony różnych instytucji, których obowiązkiem powinno być wspieranie polskiego rolnictwa - mówi Patrycja Stempniak.

Zobacz też:

Rolnicy zablokowali drogę S8 w proteście przeciw importowi tańszego mięsa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto