MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"... I po świętach"

Aleksandra Ślifirska
Edward Lutczy, rysowni, członek Związku Polskich Artystów Plastyków. Fot. T. Jodłowski
Edward Lutczy, rysowni, członek Związku Polskich Artystów Plastyków. Fot. T. Jodłowski
Taki tytuł nosi wystawa Edwarda Lutczyna, którą można zwiedzać codziennie w galerii „Marmurowej” Pałacu Młodzieży. Cała ekspozycja to znaki charakterystyczne prac jednego z najbardziej znanych polskich ...

Taki tytuł nosi wystawa Edwarda Lutczyna, którą można zwiedzać codziennie w galerii „Marmurowej” Pałacu Młodzieży.

Cała ekspozycja to znaki charakterystyczne prac jednego z najbardziej znanych polskich mistrzów ilustracji. Na rysunku Lutczyna bałwan kąpię się w wannie! Wystaje z niej jednak tylko duża marchew, która wskazuje na bałwani, zmarznięty nos. Większość rysunków, jak sam tytuł wystawy wskazuje, związana jest z okresem świąt bożonarodzeniowych. Już sam ten fakt (dzieli nas sporo czasu od świąt... wielkanocnych!) można traktować jako dobrotliwy żart i pewną przewrotność.

Wszystko zresztą ukazane jest tu w sposób zabawny i dowcipny. Bohaterami pierwszoplanowymi wydają się być bałwan i św. Mikołaj. Te postacie ukazane są w wielce oryginalny sposób. – Podobają mi się w szczególności kotyliony, nawiązujące do zabaw sylwestrowych. Większość ma również ciekawe nazwy, np.: Kotylion-Ćmotylion – mówiła młoda katowiczanka, która na wystawę przyszła z półrocznym synkiem Robertem.


Trzy pytania do Edwarda Lutczyna, rysownika, członka Związku Polskich Artystów Plastyków

Pana charakterystyczne rysunki rozpoznaje cała Polska. Jaka jest definicja dobrego rysunku według Lutczyna?

Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Rysunek powinien być po prostu dobrze narysowany i dobrze wymyślony. Najpierw pomysł, potem technika i wykonanie. Trudno to definiować. Inaczej dobrze rysuje Mleczko, inaczej Lutczyn. Inny nie znaczy jednak gorszy.

Czy ma Pan jakąś receptę na wymyślamie coraz to nowych pomysłów?

Tematy po prostu przychodzą mi do głowy. Jeśli ilustruję książkę to kieruję się jej tematyką. Zaś dobry rysunek satyryczny chociażby, który uprawiam od 1970 roku, powinien zawierać dobry żart.

Dobry żart to znaczy jaki?

Rysunek to portret rzeczy ukazany w krzywym zwierciadle, a może mówiąc inaczej złośliwe odwzorowanie. Dobry satyryk powinien operować ironią, ale inteligentną i dobrze narysowaną. Obraz powinien trafiać do odbiorcy. Ta wystawa jest już trzecią moją wystawą w Katowicach. Jeśli odbiorcy są zadowoleni znaczy, że rysunki są wykonane na dobrym poziomie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "... I po świętach" - Opole Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto