Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Wiśniewski nie dostał absolutorium. Zabrakło 5 głosów

Artur Janowski
Do udzielenia absolutorium Wiśniewski potrzebował 19 głosów, czyli tzw. bezwzględnej większości. Ostatecznie otrzymał 14, aż 12 radnych wstrzymało się od głosu.
Do udzielenia absolutorium Wiśniewski potrzebował 19 głosów, czyli tzw. bezwzględnej większości. Ostatecznie otrzymał 14, aż 12 radnych wstrzymało się od głosu. Archiwum
Do udzielenia absolutorium Wiśniewski potrzebował 19 głosów, czyli tzw. bezwzględnej większości. Ostatecznie otrzymał 14, aż 12 radnych wstrzymało się od głosu (PO, mniejszość niemiecka), a siedmiu było przeciw (PiS, RdO).

Udzielenie absolutorium za 2017 rok to nie tylko stwierdzenie, że w finansach miasta wszystko gra, ale także pokaz tego, czy prezydent ma w radzie większość.

Arkadiusz Wiśniewski ma z tym problem od kilku miesięcy, ale jednocześnie ma też za sobą udany rok. W 2017 roku zadłużenie budżetu malało, a miasto rekordowo dużo inwestowało.

- Jestem przekonany, że w ubiegłym roku wykonaliśmy budżet ambitny, świadczą o tym przede wszystkim liczby - podkreślał prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

W 2017 roku Opole wydało na inwestycje 109 milionów złotych. W tej kwocie są m.in. pieniądze na przebudowę Okrąglaka, nowy most na ul. Niemodlińskiej, na przebudowę tej ulicy, czy na zakup nowych autobusów miejskich. Udało się także sfinansować budowę ronda na Chabrach, czy parku sensorycznego na Malince.

- Mam nadzieję, że te sukcesy zostaną docenione, że nie będzie rządzić polityka - mówił radny Łukasz Sowada, przewodniczący klubu prezydenta.

Tymczasem podczas sesji sporo gorzkich słów pod adresem ubiegłorocznego budżetu padło ze strony radnych PO, PiS i Razem dla Opola.

- Zaczynaliśmy 2017 rok planując inwestycje na poziomie 177 milionów złotych, a zakończyliśmy wydaniem 109 mln zł. Trudno być z takiego wyniku zadowolonym - mówił Sławomir Batko (PiS).

- W ubiegłym roku budżet miasta był sztucznie pompowany, prezydent chwalił się inwestycjami, potem je z budżetu ściągał, aby w tym roku znów się nimi... chwalić - mówił Krzysztof Drynda, przewodniczący klubu Razem dla Opola.

Radni wytykali też Arkadiuszowi Wiśniewskiemu, że prowadzi promocję swojej osoby za publiczne pieniądze. Potem skrytykowali nieobecność prezydenta, który nagle opuścił sesję i już na nią nie wrócił.

- To jest normalna sytuacja, że czasem ktoś musi wyjść ze względu na ważne sprawy rodzinne. Kiedy państwo opuszczacie sesje, prezydent nie pyta w jakim celu - ripostował wiceprezydent Maciej Wujec.

Do udzielenia absolutorium Wiśniewski potrzebował 19 głosów, czyli tzw. bezwzględnej większości. Ostatecznie otrzymał 14, aż 12 radnych wstrzymało się od głosu (PO, mniejszość niemiecka), a siedmiu było przeciw (PiS, RdO).

Arkadiusz Wiśniewski: - Impreza z Polsatem udała się, chciałbym kontynuacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto