Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Azbest szybko nie zniknie z Opola

Redakcja
fot. Witold Chojnacki
fot. Witold Chojnacki redakcja
Na szybkie usunięcie rakotwórczej płyty nie ma co liczyć. Powód? Brak pieniędzy.

Do tej pory o azbeście w Opolu wiele się mówiło, ale nikt nie zbadał tego, ile tej rakotwórczej substancji wciąż zalega na naszych budynkach. Pierwszą inwentaryzację wyrobów z azbestu zlecił ratusz. Prywatna firma sprawdziła pod tym kątem teren całego miasta.
Okazuje się, że łącznie azbest zajmuje ponad 142 tysiące metrów kwadratowych. Jest nie tylko na elewacjach i dachach budynków, ale także we wnętrzach, np. w obudowach zsypów czy wind. Wciąż mamy także rury azbestowe, przez które płynie woda do mieszkań. Z inwentaryzacji wynika, również, że najwięcej azbestu jest w Gosławicach, na Półwsi i Śródmieściu i na Zakrzowie.
Gosławice to przede wszystkim osiedle Armii Krajowej, gdzie na wielu blokach wciąż znajdują się płyty azbestowe (szczególnie: budynki przy ulicach Bytnara Rudego, Stefana Grota Roweckiego czy mjr. Hubala).
- Bloki powstawały, gdy ten materiał był bardzo często używany, nikt jeszcze nie wiedział, że jest szkodliwy - tłumaczy Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta.Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że azbest jest szkodliwy. Dlatego zakazano jego produkcji, a do 2032 roku ma zniknąć ze wszystkich budynków.
W Opolu - choć plan precyzyjnie wskazuje, gdzie szukać dotacji na likwidację azbestu (Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska oraz preferencyjne kredyty Banku Ochrony Środowiska) nikt nie wierzy, że ten termin jest realny.
- Choć wydaje się, że jest jeszcze dużo czasu, to na usunięcie azbestu potrzeba sporo pieniędzy, których zwykle brakuje - przyznaje Rabiega.
Autorzy programu usuwania azbestu w Opolu szacują, że aby się go pozbyć z miasta, potrzeba ponad 19 mln zł. Pieniądze muszą znaleźć właściciele budynków, którzy zazwyczaj mają też inne, równie pilne potrzeby.
- Chcemy jednak przekonywać opolan, aby pozbywali się tej szkodliwej substancji - zapowiada Rabiega. - Dlatego niebawem ruszy akcja informacyjna na ten temat, a od nowego roku jest szansa, że będziemy mogli dofinansowywać usuwanie azbestu m.in. z domów jednorodzinnych.
- Dokument, który opracowaliśmy, pomoże uzyskiwać dotacje np. w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska - dodaje Rabiega.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Azbest szybko nie zniknie z Opola - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto