Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bawarczyk na Piotrowym Tronie

Marek Twaróg
Benedykt XVI. Fot. A. Gola
Benedykt XVI. Fot. A. Gola
Miał 12 lat, kiedy dzięki proboszczowi w swoim bawarskim miasteczku trafił do seminarium. Małego Josepha z Marktl nad Inn ? który urodził się 16 kwietnia 1927 roku jako najmłodsze z trojga rodzeństwa ? rodzice od ...

Miał 12 lat, kiedy dzięki proboszczowi w swoim bawarskim miasteczku trafił do seminarium. Małego Josepha z Marktl nad Inn ? który urodził się 16 kwietnia 1927 roku jako najmłodsze z trojga rodzeństwa ? rodzice od początku widzieli w sutannie. Bo dla Ratzingerów zgłębianie wiary w Chrystusa równało się pełnemu rozwojowi duchowemu.

Ich najmłodszy miał iść drogą obraną już przez starszego syna Georga. I poszedł, choć wtedy nikt jeszcze nie mógł przypuszczać, że dojdzie aż na sam Tron Piotrowy.

Nie był pewny, czy nauka w seminarium to najlepsze wyjście. Bo to kosztowało, a Ratzingerowie ? choć ojciec był komendantem policji ? nie byli zamożni. Ale oni nalegali, nalegał też brat. Bo czy pieniądze mogły przeszkodzić w zamiarach Duchowi Świętemu? "Decyzja została podjęta i na Wielkanoc 1939 roku pełen radości i nowych oczekiwań wstąpiłem do seminarium" ? pisze Joseph Ratzinger ? Benedykt XVI w swojej książce "Moje życie".

? "Cieszyłem się. (...) Należałem jednak do ludzi, którzy nie byli stworzeni dla internatu. W domu żyłem w wielkiej swobodzie, studiowałem jak chciałem i budowałem swój własny świat. Było dla mnie męką, gdy zostałem umieszczony w sali wykładowej z około sześćdziesięcioma innymi chłopcami, gdzie nauka, która wcześniej tak łatwo mi przychodziła, wydawała mi się prawie niemożliwa."

Ponadprzeciętny umysł, ciekawy świata nie mógł usiedzieć na zajęciach. "To była dla mnie tortura" ? wspomni potem, ten którego jednak od początku postrzegano jako skromnego, a nawet nieśmiałego młodzieńca.

Wybuch II wojny światowej nie był dla niego dramatem, bo początkowo zawieruchy nie odczuł. Wciąż uczył się w seminarium, gdzie, jak wspomina, wreszcie "zżył się i doświadczył cudownych chwil." Dla Bawarczyków wszystko zmieniło się wraz z atakiem Niemców na Związek Radziecki w 1941 roku. Budynki seminarium zostały zamienione na szpital wojskowy.

"Ja i mój brat wróciliśmy do domu. Teraz było dla nas jasne, że wojna jeszcze potrwa (...) Mój brat miał siedemnaście lat, ja czternaście. Brat latem 1940 roku został wciągnięty do tak zwanej Służby Pracy Rzeszy, a jesienią 1942 powołany do Wehrmachtu. (...) Mimo całej ponurości historycznego kontekstu, miałem przed sobą jeszcze jeden cudowny rok w domu i gimnazjum w Traunstein. Zachwycałem się greckimi i rzymskimi klasykami (...) Przede wszystkim jednak odkryłem teraz literaturę i (...) czytałem z entuzjazmem Goethego" ? napisał potem Ratzinger.

Sam Joseph, podobnie jak i inne dzieci w tamtym czasie, należał do Hitlerjugend. Następnie był w obsłudze baterii przeciwlotniczej, która w 1943 roku strzegła zakładów BMW.
Jak napisał w 1999 roku John Allen, świetny autor "National Catholic Reporter", następnie Ratzingera wysłano na granicę Austrii z Węgrami do budowy pułapek przeciwczołgowych.

Uniknął wcielenia do SS, gdy publicznie zadeklarował, że chce zostać księdzem. W 1945 roku zdezerterował. Wojna się skończyła, a on na krótko został jeńcem wojennym Amerykanów.

"Śmierć Hitlera ożywiła nadzieję na rychły koniec. Jednak powolny marsz wojsk amerykańskich wydłużał oczekiwanie na wyzwolenie" ? wspomina tamten okres Joseph Ratzinger. ? "My, którzy przeżyliśmy, tym bardziej byliśmy wdzięczni za dar życia (...) i nadzieję, która ponownie unosiła się ponad wszystkimi zniszczeniami".

Koniec wojny, wreszcie można zgłębiać naukę! ? osiemnastoletni Ratzinger, który czuł, że przez ostatnie pięć lat bardziej dbał o to by w ogóle przeżyć, niż jak przeżyć, rzucił się w wir poznawania świata. W 1945 roku wstąpił do wyższego seminarium w Freisingu.

"Wdzięczność i wola odnowy oraz działania w Kościele i dla dobra świata zdominowały atmosferę tego domu. Łączył się z tym głód poznania, który powstał w latach biedy, gdy byliśmy wystawieni na łaskę Molocha władzy, nie znającego wartości kultury i ducha" ? wspominał Ratzinger i dodawał: "Książki (...) były rzadkością w zniszczonych i wyizolowanych od świata Niemczech. Jednakże w seminarium (...) zachowała się podręczna biblioteczka, która zaspokajała "pierwszy głód". Zainteresowania były różnorakie. (...) Powieści Gertrudy von Le Fort, Elisabeth Langgässer, Ernsta Wiecherta były połykane; Dostojewski należał do autorów, których wszyscy czytali. Do tego dochodzili jeszcze wielcy Francuzi: Claudel, Bernanos, Mauriac. Również nowe kierunki nauk przyrodniczych śledzone były z zainteresowaniem".

Po dwóch latach zaczął studia ma Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Monachium. W 1951 roku odebrał święcenia kapłańskie. To wtedy rozpoczął się w jego życiu okres fascynacji nurtem liberalnym. W pracy nad wykładem konkursowym na studiach pomagał mu brat, a jego siostra ? wtedy sekretarka w kancelarii adwokackiej ? wykonywała kopie jego prac. "Byłem szczęśliwy, gdy pozbyłem się w końcu tego pięknego, ale przytłaczającego ciężaru (pisania pracy konkursowej ? przyp. red.) i mogłem poświęcić się całkowicie ? przynajmniej w ostatnich dwóch miesiącach ? przygotowaniom do święceń kapłańskich" ? napisał o tym okresie wytężonej pracy Joseph Ratzinger.

W wieku 26 lat Ratzinger miał już doktorat z teologii (temat: "Lud Boży w nauce św. Augustyna o Kościele"). W roku 1957 (miał 30 lat) habilitował się. Wtedy poznał Hansa Kunga ? wybitnego szwajcarskiego teologa liberalnego, obecnie schizmatyka, którego w 1979 roku (jeszcze przed nastaniem prefekta Ratzingera) Kongregacja Nauki Wiary pozbawiła praw nauczania w imieniu Kościoła. Ratzinger: "Mieliśmy dobre osobiste stosunki, mimo że wkrótce doszło między nami do poważnego sporu na temat teologii Soboru Watykańskiego II".

To właśnie podczas Soboru Watykańskiego II (1962-1965) po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę Kurii Rzymskiej. Wcześniej był "tylko" młodym prężnym naukowcem, na Soborze dał się poznać jako urzędnik ? liberalny towarzysz kardynała z Kolonii Josepha Fringsa. Wkrótce jednak Ratzinger ogłosił, że jest rozczarowany postępowym Soborem: "Coraz częściej miało się wrażenie, że w Kościele nie ma nic stałego, że wszystko podlega rewizji. Coraz częściej Sobór wydawał się wielkim kościelnym parlamentem, który może wszystko zmieniać". Do tego doszły bunty studenckie z 1968 roku ? to był okres, kiedy postępowy prof. Ratzinger zauważył ogromną wartość tradycji.

W 1977 roku Paweł VI mianował go arcybiskupem Monachium, a wkrótce potem kardynałem. W 1981 roku Jan Paweł II, z którym spotykał się na Soborze, powierzył mu stanowisko prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, która to Kongregacja jest następczynią Świętej Inkwizycji. Twardy ? mówiono o nim, gdy sprzeciwiał się teologii wyzwolenia albo gdy "błędem" nazwał pretensje Kościołów protestanckich wobec dokumentu "Dominum Iesus" (w którym ogłoszono, że drogą do pełni zbawienia jest tylko Kościół Rzymskokatolicki). Twardy ? mówiono, gdy stwierdził, że feminizm podkopuje rodzinę.

Czy jest konserwatystą? A może jego życie świadczy wyłącznie o tym, że stoi na straży wiary, że widzi, iż powolne ustępowanie z twardej pozycji może skończyć się katastrofą? Pamiętajmy też o słowach wybitnego hiszpańskiego watykanisty Miguela Angela Agei: "W roli papieża Ratzinger może się okazać znacznie bardziej otwarty (niż jako prefekt ? przyp red.). Zdaje on sobie sprawę z różnicy między byciem urzędowym strażnikiem czystości wiary a pasterzem wszystkich katolików."

W materiale wykorzystano fragmenty tekstów z autobiografii Josepha Ratzingera "Moje życie" za watykańskim pismem "SiSiNoNo" i serwisem "Zawsze wierni" (tłum.. Wojciech Zalewski)

Życie Benedykta XVI

  • 16 kwietnia 1927 r. – Joseph Ratzingerprzychodzi na świat w niemieckiej miejscowości Marktl nad Inn

  • 1939 – wstępuje do niższego seminarium

  • 1943 – służy w niemieckiej armii

  • 1945 – jest jeńcem wojennym Amerykanów

  • 1945 – wstępuje do wyższego seminarium duchownego we Freisingu

  • 1951 – otrzymuje świecenia kapłańskie

  • 1952-1959 – praca na Uniwersytecie we Freisingu

  • 1953 – doktorat (praca "Lud Boży w nauce św. Augustyna o Kościele")

  • 1957 – zostaje doktorem habilitowanym

  • 1959-1963 – praca na Uniwersytecie w Bonn

  • 1962-1965 – uczestniczy w Soborze Watykańskim II jako współpracownik kardynała z Kolonii Josepha Fringsa

  • 1963-1969 – praca na Uniwersytecie w Munster

  • 1966-1969 – praca na Uniwersytecie w Tybindze

  • 1969-1977 – praca na Uniwersytecie w Ratyzbonie

  • 1977 – zostaje arcybiskupem Monachium, wkrótce później mianowany kardynałem

  • 1978 – uczestniczy w konklawe, które wybiera na papieża kardynała Karola Wojtyłę

  • 1981 – papież Jan Paweł II powołuje kardynała Ratzingera na prefekta najważniejszej Kongregacji Nauki Wiary

  • 2002 – Joseph Ratzinger zostaje dziekanem Kolegium Kardynalskiego

  • 19 kwietnia 2005 – kardynał Ratzinger zostaje wybrany na papieża, przyjmuje imię Benedykta XVI.


  • Pierwsze kroki Benedykta XVI

    Benedykt XVI pierwszy raz od wyboru wyszedł poza mury Watykanu i udał się do swojego dawnego mieszkania po rzeczy osobiste. Przy okazji pierwszy raz spotkał się z wiernymi i bezpośrednio z nimi porozmawiał. Na razie nowy papież będzie mieszkał w Domu Świętej Marty, aż do czasu odnowienia apartamentów na trzecim piętrze Pałacu Apostolskiego.

    Wczoraj ujawniono, że Jan Paweł II tuż przed śmiercią pożegnał swojego współpracownika i przyjaciela kardynała Josepha Ratzingera słowem „danke”.

    - Słowo to nabiera niezwykłego znaczenia i można je interpretować jako symboliczne przekazanie obowiązków - powiedział wczoraj znany włoski arcybiskup Bruno Forte.

    Wczoraj też oficjalnie została potwierdzona informacja, że wolą papieża jest pozostawienie na swoich stanowiskach dotychczasowych bliskich współpracowników Jana Pawła II.

    Zostaje m.in. kardynał Angelo Sodano jako sekretarz stanu i abp Leonardo Sandri, jako substytut sekretarza. Na razie w Watykanie pozostanie abp Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Jana Pawła II, ale coraz głośniej mówi się o tym (lecz oficjalnych decyzji nie ma), że może zająć miejsce kardynała Franciszka Macharskiego, metropolity krakowskiego.

    Macharski już od trzech lat powinien być na emeryturze. A kto zostanie prefektem Kongregacji Nauki Wiary i zastąpi Josepha Ratzingera? Włoscy watykaniści typują arcybiskupa Wiednia kardynała Christopha Schoenborna.

    od 7 lat
    Wideo

    Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto