MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bezkonkurencyjny Słaboń

speen, japi/www.tz.sport.opole.pl
Na torze w Opolu odbyła się 25 maja 1/4 finału Indywidualnych Mistrzostw Polski, a sześciu najlepszych żużlowców uzyskało bezpośredni awans do półfinału w Lublinie.

Na torze w Opolu odbyła się 25 maja 1/4 finału Indywidualnych Mistrzostw Polski, a sześciu najlepszych żużlowców uzyskało bezpośredni awans do półfinału w Lublinie. Klasą dla siebie był torunianin Krzysztof Słaboń, który zgromadził komplet punktów.

Godzinę przed zawodami przez Opole przeszła ulewa, na trybunach zasiadło więc tym razem bardzo mało widzów. Wpływ na frekwencję miało również to, iż pierwotnie w stawce nie figurowało nazwisko żadnego zawodnika Kolejarza. - Zgłosiliśmy chęć startu naszych jeźdźców już dawno, niestety nie pofatygowali się oni, by poinformować nas na czas, czy mają ochotę wystąpić w ćwierćfinałach - tłumaczy prezes Kolejarza Jerzy Drozd. Centrala ułożyła więc listy startowe bez udziału opolan i tylko traf sprawił, że dziś mógł się zaprezentować Adam Pietraszko.

"Focus" zastąpił jednego z faworytów imprezy, Piotra Świderskiego. Wcześniej swoją szansę otrzymali również Tomasz Łukaszewicz i Stanisław Burza, którzy wykorzystali absencję Mariusza Frankowa i Sebastiana Kowolika.

Żużlowcy z ekstra- i pierwszej ligi nie stworzyli przy Wschodniej ekscytującego widowiska. Trudny po opadach deszczu tor w pierwszej fazie zawodów wymuszał od uczestników jazdę przy krawężniku, a każde odjechanie poza wyrobioną ścieżkę kończyło się stratą punktowanych pozycji. Później jednak przyczepna zewnętrzna część toru pozwalała na nabieranie ogromnych prędkości.

Znakomitą partię rozegrał Krzysztof Słaboń, który znakomicie dopasował się do panujących warunków i bez problemu zajął pierwszą lokatę. - Czuję, że sezon mi się dobrze układa - mówi triumfator opolskiej "ćwiartki". Może nie od początku było dobrze, jednak teraz jestem zadowolony ze swojej postawy. Wpływ na to miały na pewno zmiany w sprzęcie.

Atak Damiana Balińskiego (kask biały) na pozycję Grzegorza Knappa. fot. lmj

Znakomitą walkę zaprezentował w wyścigu ósmym Damian Baliński, gdy śmiałym atakiem po zewnętrznej wyprzedził prowadzącego Grzegorza Knappa. Równie ciekawie było zresztą dwa biegi później, gdy leszczynianin nie zdołał obronić się przed szarżą Tomasza Chrzanowskiego. Niestety chwilę później były reprezentant Polski musiał zjechać z toru z powodu defektu motocykla. - Zatarłem silnik i później jechałem na drugim motorze po omacku - opisuje. Tor się zmienił od pierwszego biegu i dlatego słabszy występ. Z czasem skorygowałem ustawienie. Cieszy mnie awans, jednak trochę za dużo było nerwów.

Dużą szansę na zwycięstwo w biegu czternastym miał Roman Chromik. Ofensywni Robert Wardzała i Rafał Okoniewski szybko jednak znaleźli sposób na rybniczanina, dla którego wizja startu w lubelskim półfinale znacznie się w tym momencie oddaliła. Ogromny pech spotkał Grzegorza Knappa w następnym wyścigu. Goniąc po zewnętrznej części toru Piotra Palucha nie opanował motocykla (możliwe, że nastąpiła awaria sprzętu) i nie chcąc uderzyć w bandę ratował się upadkiem kontrolowanym. Sęk w tym, że siła odśrodkowa pokierowała go prosto na deski, o które mocno uderzył potylicą. Zawodnik TŻ Lublin nieruchomo leżał na torze, a wkrótce został zabrany do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.

Wyśmienitą dyspozycją zaimponował w wyścigu szesnastym Mariusz Staszewski. Z łatwością minął Chrzanowskiego i dobierał się do znajdującego się na czele Tomasza Jędrzejaka, lecz ostrowianin nie dał sobie wydrzeć trzech punktów. - Mimo opadów tor był dziś dobrze przygotowany - stwierdził popularny "Ogór". Jednak nie jest dla mnie ważne, jaki jest tor. Trzeba po prostu wygrywać, jeśli chce się awansować dalej.

Po dwudziestu regulaminowych wyścigach z awansu mogli się cieszyć Słaboń, Jędrzejak, Baliński i Wardzała, który zwyciężając w biegu dziewiętnastym rzutem na taśmę znalazł się w gronie szczęśliwców. O pozostałe dwa premiowane awansem miejsca rywalizować musieli Paluch, Chrzanowski, Buczkowski i Chromik, w takiej też kolejności mijając linię mety. Trzeci "Buczek" będzie w Lublinie rezerwowym. Jego odważna jazda podobała się opolskiej publiczności i widać, że drzemią w nim spore możliwości.

Nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania do zawodów Adam Pietraszko, który w ostatnim momencie dowiedział się, że w nich wystartuje. Pomimo to oczekiwania co do jego występu były większe. - Zakładałem, że awansuję dziś z szóstej pozycji - mówi. Jednak się nie udało. Najbardziej zawiodłem chyba ja sam. Rano miałem zaliczenie na studiach, co bardzo mnie stresowało. To mogło mieć wpływ na dzisiejszą dyspozycję. Sprzęt jest dobry. Teraz trzeba przygotować się dobrze na ligę. Mam też nadzieję na starty w Anglii, w Berwick, jednak obecnie sprawa nie jest jeszcze wyjaśniona.

Klasyfikacja:

1. Krzysztof Słaboń (Adriana Toruń) - 15 (3,3,3,3,3)

2. Tomasz Jędrzejak (KM Ostrów) - 13 (2,3,2,3,3)

3. Damian Baliński (Unia Leszno) - 12 (1,3,3,3,2)

4. Robert Wardzała (KSŻ Krosno) - 10 (d/st,2,2,3,3)

5. Piotr Paluch (Stal Gorzów) - 9+3 (3,0,1,2,3)

6. Tomasz Chrzanowski (Marma Rzeszów) - 9+2 (3,3,d1,1,2)

7. Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz) - 9+1 (3,1,2,2,1)

8. Roman Chromik (RKM Rybnik) - 9+0 (2,2,2,1,2)

9. Rafał Okoniewski (ZKŻ Zielona Góra) - 7 (1,1,3,2,0)

10. Mariusz Staszewski (ZKŻ Zielona Góra) - 7 (2,1,1,2,1)

11. Grzegorz Knapp (TŻ Sipma Lublin) - 6 (1,2,3,u3,-)

12. Stanisław Burza (Unia Tarnów) - 5 (2,0,1,1,1)

13. Adam Pietraszko (Kolejarz Opole) - 4 (0,2,1,0,1)

14. Tomasz Łukaszewicz (KSŻ Krosno) - 3 (1,0,0,0,2)

15. Dawid Stachyra (Marma Rzeszów) - 1 (d/st,d2,0,1,0)

16. Paweł Staszek (GTŻ Grudziądz) - 1 (0,1,d/st,0,-)

17. Marcin Koj (Kolejarz Opole) - 0 (0,0)

Sędziował Krzysztof Woźniak z Wrocławia.

NCD: 62,1 s. - R. Wardzała (XIX)

Widzów: 400.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto