Bezmyślne zachowanie kierowców nierzadko ma miejsce na kampusie Uniwersytetu Opolskiego. Tak było choćby w ubiegłą niedzielę, gdy kierowca skody octavii stanął w sposób uniemożliwiający służbom ratunkowym ewentualny dojazd do budynku Collegium Medicum od ulicy Czaplaka.
- Ostatnio takich zachowań obserwujemy coraz więcej. Zapewne mają one związek z ograniczeniem w centrum liczby miejsc parkingowych ze względu na trwające remonty. Trzeba jednak podkreślić, że zastawianie drogi pożarowej zawsze jest skrajnie nieodpowiedzialne. Choć sytuacje pożarowe, terrorystyczne czy medyczne nie zdarzają się codziennie, to jednak mogą mieć miejsce i wtedy szybki dojazd służb ratunkowych będzie niezbędny dla uratowania ludzkiego zdrowia lub życia - mówi Maciej Kochański, rzecznik Uniwersytetu Opolskiego.
“Ja tylko na chwilę...”
Opolscy strażacy podkreślają, że takie sytuacje, jak ta z weekendu nie są dla nich rzadkością. - Często mamy do czynienia z przypadkami, gdzie dostęp do obiektu objętego pożarem lub innym zagrożeniem jest utrudniony przez bezmyślnie zaparkowane pojazdy - słyszymy od kpt. Piotra Bibułowicza, zastępcy dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu.
Mimo, iż za utrudnianie prowadzenia działań ratowniczych grozi odholowanie pojazdu i 500-złotowy mandat, kierowcy zdają się to ignorować.- Nie raz słyszymy tłumaczenie w stylu “ja tylko na chwilę”, albo “nie wiedziałem, że tu nie można stawać”. Pozostaje nam więc apelować do kierowców o większą rozwagę, bo kiedyś to oni, bądź ich bliscy, mogą potrzebować szybkiej pomocy - podsumowuje kpt. Bibułowicz.
UWAGA kierowcy! Są nowe ZNAKI DROGOWE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?