- Chłopak trafił do nas o godzinie 21.58 w stanie skrajnej hipotermii i z zatrzymanym krążeniem - mówi Małgorzata Lis-Skupińska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. - Reanimowany był przez zespół naszych lekarzy, a wcześniej na miejscu zdarzenia oraz w karetce pogotowia, która go do nas wiozła. Niestety o godz. 22.45 zmarł.
Na szczęście życiu i zdrowiu nic nie zagraża 14-letniej dziewczynie, której udało się wydostać z basenu o własnych siłach. Obecnie przebywa w Brzeskim Centrum Medycznym.
Zgłoszenie o dwójce dzieci, pod którymi załamał się lód, Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu otrzymało we wtorek o godz. 19.00 i przekazało tę informację brzeskiej policji.
- Na numer 112 zadzwonił 14-letni chłopak, który widział to zdarzenie - mówi sierżant sztabowy Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Po chwili na miejscu byli dwaj policjanci. Od mężczyzny, który był na spacerze z psem pożyczyli smycz, jeden z nich obwiązał się nią i asekurowany z brzegu przez kolegę wszedł do wody. Niestety nie udało się mu znaleźć chłopca. Po chwili na miejsce przyjechali strażacy. Do akcji weszli nurkowie. 14-latka znaleźli po około 90 minutach...
- Wyziębiony policjant trafił do szpitala. Tam podano mu kroplówkę, ogrzano, na szczęście wyszedł już do domu - informuje Patrycja Kaszuba.
Źródło: TVN24/x-news
Basen na którym doszło do tragedii powstał jeszcze przed wojną, po jej zakończeniu był w posiadaniu radzieckiej armii, która stacjonowała w Skarbimierzu. Pod koniec lat 90. przejęła go gmina Skarbimierz. Od tamtego czasu jest nieużywany, ale wciąż jest w nim woda - obecnie jej głębokość to około dwóch metrów.
- Co jakiś czas wypompowujemy z niego wodę, by obniżać jej poziom, ale ona tam wraca, bo dno jest naturalne, wybetonowane są tylko jego brzegi - mówi Jacek Monkiewicz, zastępca wójta gminy Skarbimierz. - Mamy plany na jego zagospodarowanie, ale na razie wszystko rozbija się o brak pieniędzy.
Znajdujący się na osiedlu bloków basen jest ogrodzony, ale da się tam wejść. Jest tam również tabliczka informująca o zakazie kąpieli.
Brzescy policjanci pod nadzorem tamtejszej prokuratury wszczęli już śledztwo w sprawie śmierci 14-latka w Skarbimierzu-Osiedlu.
- Prowadzone jest ono w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - informuje Waldemar Chrząszcz, prokurator rejonowy w Brzegu. - To nie znaczy, że na tym etapie kogokolwiek obwiniamy, zawsze w tego typu sytuacjach wszczynamy śledztwa w tym kierunku.
Policjanci i strażacy po raz kolejny apelują, by nie wchodzić na zamarznięte zbiorniki i rzeki.
- Grubość lodu ulega zmianom i nigdy nie jest taka sama na całej powierzchni - mówi nadkom. Marzena Grzegorczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Korzystajmy tylko ze zorganizowanych ślizgawek.
Jeśli załamie się już pod nami lód, warto zachować spokój.
- Należy się jak najmniej ruszać, bo woda rozbryzguje się wówczas na lód, który staje się jeszcze bardziej śliski, co utrudnia wydostanie się z przerębla - mówi Leszek Koksanowicz z opolskiej straży pożarnej. - Szybciej wychładza się też nasz organizm.
Natomiast niosąc pomoc takiej osobie, najpierw trzeba powiadomić ratowników, a dopiero potem działać dalej.
- Pamiętajmy, nigdy nie podchodzimy do przerębla, bo lód jest tam kruchy, a nacisk nóg na niego duży. Należy położyć się na tafli i rzucić ofierze jakąś linę, kurtkę, szalik, gałąź czy sanki. Nigdy nie podajemy ręki - kończy Koksanowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
