BS Leśnica 4 Liga Opolska. Raporty, strzelcy goli, komentarze, zdjęcia [27. KOLEJKA]

Olimpia Lewin Brzeski – Polonia Głubczyce 0-1 (0-1)

Bramka: 0-1 Bawoł – 32. Olimpia: Ćwikliński – Jankowski, Antkowiak, Moczko, Witkowski (84. Kmiecik) – Nesterów (87. Gardziej), Matheus (60. Salak), Pierzga (73. P. Mendak), Dykus (46. Fabiszewski), M. Mendak – Węgłowski. Polonia: Turek – Forma, Toporowski, Broniewicz, Sowa – Łapuńka (70. Curyło), Wachniewski, Czarnecki (63. Śnieżek), Jamuła – Grek, Bawoł. Żółte kartki: Jankowski, P. Mendak – Curyło, Czarnecki, Forma. Czerwone kartki: Jankowski (dwie żółte) – 69 min., P. Mendak (dwie żółte) – 84 min. Kluczowe wydarzenia: Nie było to najpiękniejsze spotkanie dla oka, ale mimo tylko jednego trafienia nie można było powiedzieć, że brakowało sytuacji do zdobycia bramki. Obie ekipy miały ich bowiem sporo i mecz mógł się potoczyć różnie. Ostatecznie jednak o wyniku przesądziło trafienie Łukasza Bawoła z 32. minuty. Marcin Raczkowski, trener Olimpii: Za nami kolejny mecz, w którym znów na pewno nie byliśmy gorsi. Ponownie straciliśmy głupiego gola. W takim stylu to można tracić bramki w trampkarzach, a nie na poziomie 4 ligi. Mieliśmy jednak sporo sytuacji ku temu, by przynajmniej wyrównać, nawet kiedy graliśmy w „dziewiątkę”. Cóż, wiosną zdobyliśmy tylko dwa punkty w sześciu meczach i zamiast się odbijać do góry, jesteśmy coraz bliżej dna. Będziemy jednak walczyć na tyle, na ile starczy nam sił i potencjału. Tomasz Owczarek, trener Polonii: Graliśmy trochę chaotycznie, przede wszystkim jeżeli chodzi o skuteczność. Ona zawiodła, ponieważ powinniśmy byli wygrać o wiele wyżej. Jeżeli chodzi o samą grę i prowadzenie meczu, nie popełnialiśmy wielkich błędów. Kontrolowaliśmy przebieg rywalizacji, choć musieliśmy uważać, bo rywale potrafili zagrozić z kontry czy po stałych fragmentach gry. Takie spotkania też trzeba jednak umieć wygrać, więc cieszymy się, bo zdecydowanie najważniejsze są w tym wszystkim właśnie trzy punkty.