Budżet Opola na rok 2011

To jest potężny budżet, który podnosi jakość życia w Opolu - przekonywał prezydent Ryszard Zembaczyński. - Ponad 200 mln zł wydajemy na oświatę, 50 mln na pomoc społeczną, a 100 mln na drogi. Jasne, że chciałoby się więcej, ale możliwości finansowe miasta zawsze są ograniczone.
Największe inwestycje w 2011 roku to rozpoczęcie budowy węzła drogowego nad obwodnicą, pływalni na Politechnice Opolskiej. Kontynuowane będą budowy: amfiteatru, centrum kongresowego, a także wiaduktu na ul. Ozimskiej. W budżecie są także pieniądze na Muzeum Polskiej Piosenki, przebudowę brzegów kanału Młynówka, a także na projekt nowej przeprawy przez Odrę.
Ale te inwestycje w większości finansowane są z kredytów. To oznacza, że w tym roku znów wzrośnie zadłużenie budżetu miasta. Szacuje się, że do końca 2011 roku może wynieść 242 mln zł. To rekordowa kwota.- Nadal jesteśmy daleko od granicy zadłużenia, której nie możemy przekroczyć - uspokajała Anna Jędrzejak, skarbnik miasta.
Opozycyjni radni PiS wskazywali jednak, że miejski dług niebezpieczne rośnie.- Sprawdziłem prognozy finansowe z lat poprzednich i przypominam, że w 2011 roku zadłużenie miało być na poziomie 165 mln zł - dowodził Patryk Jaki.
Wczoraj nieoczekiwanie prezydent zgodził się z wnioskiem radnych PiS, którzy zaproponowali przyśpieszenie budowy żłobka na ulicy Wygonowej dla co najmniej 50 dzieci. Ryszard Zembaczyński zrobił tak jednak dopiero wówczas, gdy okazało się, że radni jego koalicji (PO i RdO) poprą wniosek opozycji.- Jest presja na nowy miejski żłobek, więc w tej sytuacji na kolejnej sesji złożę odpowiednią korektę budżetu - powiedział Zembaczyński.
Ostatecznie za budżetem zagłosowało 15 radnych PO i RdO. Przeciwko było 10 z PiS i SLD.- Nie wierzymy w ten budżet, brakuje w nim wielu pozycji, jak choćby remontu Toropolu - przyznał Lucjusz Bliki, radny SLD. - Prezydent mówił w kampanii, że kocha Opole, ale my kochamy to miasto inaczej. Dlatego głosowaliśmy przeciwko.