Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bułgar zabił pieszą na pasach na Ozimskiej w Opolu i odjechał. Usłyszał wyrok: 7 lat więzienia

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Sevdalin B., który w maju 2018 roku śmiertelnie potrącił pieszą na pasach i odjechał, a potem ukrywał się przed organami ścigania, usłyszał wyrok. Przekonywał sąd, że nie wiedział, iż potrącił człowieka, bo miał w tym czasie problem z oczami.

Tragedia rozegrała się w maju 2018 roku na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Ozimskiej i Jakuba Kani w Opolu. Sevdalin B. twierdził przed sądem, że w momencie gdy doszło do wypadku był chory.

- Źle widziałem. Miałem chyba zapalenie spojówek, bo nie mogłem otworzyć oczu - wyjaśniał przed sądem. - Kilka dni wcześniej byłem u lekarki i ona zapisała mi jakieś krople i maść, ale nie wykupiłem ich od razu. Gdy mój stan się pogorszył chciałem po nie pojechać.

Feralnego wieczoru, 29 maja 2018 roku, mężczyzna - jak twierdzi - wybrał się do apteki. Leków nie kupił, bo była zamknięta. Gdy wracał, potrącił na przejściu 69-latkę. Piesza zginęła na miejscu.

Sąd, zanim wydał wyrok, przesłuchał świadków, którzy byli na miejscu zdarzenia.

Wracałam rowerem z pracy. W pewnym momencie usłyszałam huk i zauważyłam jakieś przedmioty, które wyleciały w powietrze. Później okazało się, że to były kwiaty - relacjonowała kobieta, która wezwała pomoc.

Zdaniem śledczych Sevdalin B., dojeżdżając do oznakowanego przejścia dla pieszych, nie zachował ostrożności, a do tego nie dostosował prędkości do sytuacji na drodze. Prokuratura zarzucała mu też, że zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając ofierze pomocy, a następnie ukrył samochód.

Policjanci odnaleźli skodę krótko po zdarzeniu na osiedlu Armii Krajowej w Opolu. Sevdalin B. twierdzi, że nie ukrył auta, a jedynie zaparkował przed domem.

Mężczyzna był poszukiwany listem gończym oraz europejskim nakazem aresztowania. Pod koniec października ubiegłego roku został zatrzymany w Belgii, a następnie przekazany do Polski.

Sąd Rejonowy w Opolu, za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia, skazał mężczyznę na karę 7 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto