Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego tłumaczy się w sądzie z plagiatu. Biegła: "Teksty są tożsame w ok. 27 proc."

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Proces dr hab. Moniki Ożóg toczy się przed Sądem Rejonowym w Opolu. W listopadzie ma zostać wygłoszona mowa końcowa obrońcy i być może poznamy wyrok.
Proces dr hab. Moniki Ożóg toczy się przed Sądem Rejonowym w Opolu. W listopadzie ma zostać wygłoszona mowa końcowa obrońcy i być może poznamy wyrok. Mirela Mazurkiewicz
Przed Sądem Rejonowym w Opolu zeznawała biegła z zakresu językoznawstwa. Ekspertka nie była w stanie ocenić, czy doszło do plagiatu, ale przyznała, że koncepcje Moniki Ożóg i dyrektora muzeum w Łodzi były tożsama w ok. 27 proc.

- Przygotowałam około 70 opinii na temat plagiatu i nigdy nie piszę, czy coś jest lub nie jest plagiatem. Piszę o tożsamości tekstów. Gdybym napisała, że jakiś tekst jest plagiatem, to wchodziłabym w kompetencje sądu - argumentowała Jolanta Piwowar, biegła z zakresu językoznawstwa. - Słowo "tożsamość", czyli identyczność wskazuje, że chodzi o plagiat. Ale, biorąc pod uwagę okoliczności towarzyszące sprawie, decyzje podejmuje sąd. Zbadałam cały tekst. Fragmenty wymienione w opinii jako tożsame pokazują stopień zbieżności między tekstem pierwotnym a analizowanym na potrzeby sprawy. W opinii wskazałam, że teksty są tożsame w ok. 27 proc.

Proces dr hab. Moniki Ożóg (zezwala na publikację nazwiska i wizerunku – przyp. red.) toczy się przed Sądem Rejonowym w Opolu. W listopadzie ma zostać wygłoszona mowa końcowa obrońcy i być może poznamy wyrok.

Monika Ożóg była dyrektorem Muzeum Śląska Opolskiego od grudnia 2018 do początku marca 2020 r. Zrezygnowała po tym, jak pojawiły się kontrowersje wokół przedstawionej przez nią koncepcji.

Prokurator zarzucił byłej szefowej MŚO, że starając się o stanowisko dyrektorskie przedstawiła koncepcję programową, a w niej fragmenty dokumentu o tożsamym charakterze, opracowane przez inną osobę, nie podając przy tym źródła.

Śledczych o możliwym plagiacie zawiadomili redaktorzy portalu kulturaniepodlegla.pl. Na swojej stronie porównali też obie koncepcje: Moniki Ożóg z 2018 roku oraz Jarosława Suchana z 2014 roku, którą wygrał on konkurs na dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi.

Monika Ożóg nie przyznaje się do winy i przekonuje, że doszło do błędu, za który zapłaciła bardzo wysoką cenę. Była dyrektor muzeum miała problem ze znalezieniem nowej pracy.

Zarzut popełnienia plagiatu - jak mówiła przed sądem - przypłaciła też zdrowiem. - Doszło do pomyłki na etapie druku. Fatalnej pomyłki, pomyłki, która zniszczyła moje życie - przekonywała.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Była dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego tłumaczy się w sądzie z plagiatu. Biegła: "Teksty są tożsame w ok. 27 proc." - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto