Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co tak śmierdzi wokół Odry?

Mirela Mazurkiewicz
7.08.2016 opole wyspa bolko pasieka fot. natalia popczyk / nowa trybuna opolska
7.08.2016 opole wyspa bolko pasieka fot. natalia popczyk / nowa trybuna opolska brak
Mieszkańcy Pasieki skarżą się na nieznośny zapach, który od kilku dni daje im się we znaki. Taki sygnał dotarł też do urzędu miasta. Źródło fetoru mają zlokalizować strażnicy miejscy.

- W pierwszej chwili pomyślałam, że ktoś wywozi obornik, choć trochę zdziwiło mnie to, że jedzie z nim przez środek miasta - wspomina pani Małgorzata, która pracuje na Pasiece. - Smród był tak silny, że aż się w głowie kręciło. Mijały kolejne minuty, a sytuacja się nie poprawiała. W końcu pozamykaliśmy okna i włączyliśmy klimatyzację, bo nie dało się wytrzymać.

Fetor dał się we znaki również pani Natalii, która mieszka na Pasiece. - Pierwszym podejrzanym był ogród zoologiczny, ale zoo jest tu przecież cały czas, a tak intensywny smród to jednak rzadkość - wspomina opolanka.

Pani Natalia postanowiła na własną rękę przeprowadzić śledztwo w tej sprawie i wytropić winowajcę, ale wcale nie było to takie proste.

- Zabrałam psa na spacer i poszłam z nim w kierunku zoo. Przeszło mi nawet przez głowę, że może mieli tam jakąś awarię i stąd ten przykry zapach - wspomina kobieta. - Na wysokości mostu prowadzącego do ogrodu zoologicznego smród znikał niemal zupełnie. Dla pewności obeszłam jeszcze zoo, ale wszystko wskazuje na to, że ten trop był jednak fałszywy.

Mijały godziny a sytuacja nie poprawiała się. W końcu pani Natalia zaczęła podpytywać sąsiadów, czy nie wiedzą kto i z jakiego powodu tak uprzykrza im życie.

- Jeden z nich powiedział mi, że to pewnie rolnicy znowu nawożą pola, a że powietrze jest parne, to skutki tego odczuwamy wszyscy - relacjonuje kobieta. - Przypomniało mi się, że w poprzednich latach zdarzały się już takie sytuacje, ale fetor unosił się przez kilka godzin, a później był spokój. Tym razem problem trwała przez kilka dni i nie widziałam, żeby odpowiednie służby zainteresowały się sprawą.

Nasi rozmówcy podkreślają, że taki smród - w popularnym wśród Opolan i przyjezdnych miejscu rekreacji - to wątpliwa reklama stolicy regionu. - Takich „atrakcji” to nawet na niejednej wiosce już doświadczyć nie można - kwitują.

- Otrzymaliśmy sygnał w tej sprawie - przyznaje Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w opolskim ratuszu. - Zgłaszający nie wiedział, skąd może pochodzić przykry zapach. Mamy nadzór nad ogrodem zoologicznym, więc sprawdzimy czy tam nie doszło do jakiegoś zdarzenia. Źródłem może być też nawożenie pól czy odpady gnijące na posesji, dlatego poprosimy strażników miejskich, żeby spróbowali zlokalizować problem. W zależności od ustaleń, będziemy działać dalej.

Zobacz też: Siesta na tarasie NCPP. Rysy przyciągnęły tłumy! [zdjęcia, wideo]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto