Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czas na Pragę. Zapowiedź Grand Prix Czech na żużlu

Szymon Szar
Już z najbliższą sobotę na praskiej Markecie zostanie rozegrana trzecia eliminacja tegorocznego cyklu Grand Prix Czech. W klasyfikacji generalnej po dwóch turniejach prowadzą z taką samą ilością punktów Tomasz Gollob i Greg Hancock.

Historia zawodów z stolicy Czech sięga roku 1997 od kiedy żużlowcy rywalizują o Wielką Nagrodę Czech. W cyklu impreza ta zajęła miejsce Grand Prix Włoch. Przez pierwsze cztery sezony GP Czech było pierwszą eliminacją i otwierało sezon w rywalizacji o indywidualne mistrzostwo świata.

Najwięcej zwycięstw zanotował Jason Crump. Australijczyk wygrywał w Pradze trzy razy. Na podium stawał w sumie siedmiokrotnie (cztery razy na trzecim stopniu). Kangur nie miał sobie równych na Markecie w latach 2002, 2003 oraz 2004. Po dwa razy na najwyższym stopniu podium stawali Tomasz Gollob, Nicki Pedersen, Billy Hamill oraz Tony Rickardsson. Dwaj pierwsi będą mieli w tym roku szansę na trzecią wygraną.

Przed rokiem w Pradze najlepszy był Polak Tomasz Gollob, który tej wygranej pewnie zmierzał ku mistrzostwu świata. Drugi był Pedersen, a trzeci późniejszy wicemistrz świata Jarosław Hampel.
Z kolejnych reprezentantów Polski, tylko Rune Holta raz stanął na najniższym stopniu podium w roku 2007.

Teraz trudno wskazać faworyta, bo w dwóch dotychczasowych turniejach nie było widać zawodnika, który wyraźnie dominowałby nad resztą. Na czele klasyfikacji jest dwójka Tomasz Gollob i Greg Hancock. Tuż za nimi znajduje się Emil Sajfutdinow oraz Nicki Pedersen.

Ubiegłoroczne statystyki turniejów Grand Prix pokazują jednak, że polscy kibice nie powinni się tym martwić. W sezonie 2010 najlepiej na tego typu torach (w Pradze, Kopenhadze, Terenzano i Bydgoszczy) radzili sobie Gollob i Hampel. Kroku dotrzymywali im jedynie Szwed Andreas Jonsson, który wygrał w rodzinnym mieście Chudego oraz debiutujący w tegorocznym cyklu na prawach stałego uczestnika Janusz Kołodziej.
Na twardym torze Marketa bowiem o powodzeniu decyduje start i piękna, nienaganna sylwetka w trakcie jazdy na dystansie. Trzeba mieć niebywały refleks, a później tylko pilnować pozycji wywalczonej na pierwszych metrach. Betonowe nawierzchnie charakteryzują się również tym, że po każdym kolejnym starcie przykleja się do nich guma z opon i z tego tworzy się ścieżka szybkiej jazdy.

Więcej przeczytasz na stronie Wiadomosci24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto