- Ostatnie pochówki na tym cmentarzu miały miejsce bardzo dawno, bo w latach 30. XX wieku – mówi Andrzej Latussek, prezes fundacji. - Obecnie cmentarz ten został już całkowicie zapomniany i wchłonięty przez las. Przy jego uporządkowaniu pracowało ponad 20 osób, w tym młodzież, przede wszystkim z gminy Dobrzeń Wielki. Poprzednie dwie próby uniemożliwiły kolejne fale pandemii. Za trzecim razem udało się prace przeprowadzić.
Członkowie Fundacji Silesia - działa ona od 2018 roku - przede wszystkim troszczą się o wojenne pochówki, zwłaszcza szczątki żołnierzy pochowanych poza cmentarzami, gdzieś w przypadkowych miejscach pod lasem itd. Poszukują mogiły, rejestrują je, a jeśli to możliwe ekshumują zwłoki i przenoszą na wojenne cmentarze rosyjskie, niemieckie czy polskie. Ale obejmują troską także zapomniane i zaniedbane cmentarze. Uporządkowali m.in. - za zgodą głównego rabina Polski - niewielki kirkut w Niezdrowicach.
- Takie działania jak w Niezdrowicach i w Brzeziu to jest maleńka iskra, chcielibyśmy ją rozpalić w wielki ogień – dodaje Andrzej Latussek – bo też zapomnianych cmentarzy, które niszczeją, jest w regionie bardzo dużo. Czasem śladem po nich jest kilkadziesiąt mogił, jak w Brzeziu, czasem jeden samotny krzyż nagrobny. Nie dzielimy ich według narodowości ani według wyznania osób zmarłych. Wszyscy oni mieszkali lub przebywali na Śląsku, wszyscy zasługują na szacunek i na godne miejsce spoczynku.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?