Te zamgławiacze są niesamowite! Uczucie jest takie jakbym stanęła nad brzegiem morza i poczuła na twarzy chłodną, przyjemną bryzę - mówi pani Anna, mieszkanka Opola.
- Świetne rozwiązanie na upał. Nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych. Z tego, co widzę, korzystają z nich wszyscy. To dlatego, że nie moczą ubrań więc po ochłodzeniu się taką mgiełką można spokojnie pójść np. do pracy - dodaje.
Urządzenie produkuje mgiełkę, która chłodzi przechodzących przez nie opolan.
- Pierwszy zamgławiacz postawiono na Rynku, trzy kolejne pojawiły się na pl. Wolności, pl. Daszyńskiego i nad Młynówką w okolicy mostu Zamkowego – mówi Alina Mamczura-Pawlicka, rzecznik opolskiego ratusza.
Rozwiązane ma charakter testowy i jest związane z projektem, który od przyszłego roku miasto wprowadzi na stałe.
Zamgławiacze pracują w sposób ciągły, ale mimo to są o wiele ekonomiczniejsze niż kurtyny wodne, które dotychczas stosowano w Opolu. - Koszt wody, którą zużywa zamgławiacz, to kilkaset złotych miesięcznie. Kolejna zaleta urządzenia jest taka, że nie potrzeba nikogo do jego obsługi - dodaje rzecznik.
Odetchnęli też najemcy i właściciele lokali w budynkach stojących w sąsiedztwie zamgławiaczy. To dlatego, że woda nie moczy już elewacji budynków, jak to robiły ustawione tam wcześniej kurtyny wodne.
Zamgławiacze będą działały w mieście dopóki nie skończą się upały. Mieszkańcy mogą z nich korzystać codziennie - między 10 a 18.
Zobacz też:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?