Opolskie czworaczki – Jaś, Blanka, Oliwier i Maksym Sosnowscy – wróciły w sobotę wieczorem z warszawskiej kliniki do rodzinnego mieszkania na opolskim Zaodrzu. Rodzice do Opola wrócili dopiero przed 19.00. Maluchy zniosły podróż bardzo dobrze, gdy siedmioosobowy chrysler państwa Sosnowskich zajechał pod 10-piętrowy blok na ul. Prószkowskiej, cała czwórka spała w najlepsze.
Władze Opola dopiero szykują uroczyste powitanie nowych obywateli miasta, więc na czworaczki czekał tylko tłum dziennikarzy. I pismacy bardzo się przydali: trzeba było szybko wypakować maluchy z auta, donieść je do windy (ledwo się zmieściły), a potem... pomóc je nakarmić. Dwupokojowe spółdzielcze mieszkanko państwa Sosnowskich na ósmym piętrze bloku liczy sobie 48 metrów kwadratowych i zrobiło się w nim teraz piekielnie ciasno. Jeden pokój w całości zajęły cztery łóżeczka. I gdy pan Grzegorz przewijał Blankę, a pani Ola karmiła Jasia, ktoś musiał zadbać o podgrzanie następnej butelki. I tu przydali się wścibscy dziennikarze.
– A jak damy sobie potem radę? Przeszkolimy mamy, pomogą nam w nocy. W dzień pomagać nam będzie opiekunka oddelegowana przez ośrodek pomocy społecznej – powiedział ∑ tata czworaczków.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?