Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy premier Donald Tusk lekceważy mieszkańców Opola?

redakcja
redakcja
fot. Witold Chojnacki
fot. Witold Chojnacki redakcja
- Od 6 lipca w sprawie NFZ nie możemy się doprosić wizyty u premiera. Ani ja, ani marszałek, ani nawet wojewoda- mówi Józef Swaczyna.

Od dwóch tygodni prosimy i błagamy kancelarię premiera o takie spotkanie. Wydzwaniamy do nich kilka razy dziennie! Chcielibyśmy przedstawić szefowi rządu ustalenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w sprawie zwolnienia dyrektora Łukawieckiego, przekonać go, że to było złe posunięcie i wnioskować o odwołanie prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza, który tę decyzję podjął. A tam głucha cisza! - mówi poirytowany starosta strzelecki.
Józef Swaczyna miał być szefem opolskiej delegacji w rozmowach z premierem o "sprawie Łukawieckiego". Decyzja o konieczności takiego spotkania zapadła 6 lipca. Do tej pory nie udało się skontaktować z Donaldem Tuskiem. Tymczasem Jacek Paszkiewcz zdążył powołać nowego szefa opolskiego NFZ, Filipa Nowaka.
- Żebym dzwonił tylko ja... - gorączkuje się starosta Swaczyna. - Ale dzwoni też wojewoda, marszałek. I nic! Mam wrażenie, że kontakt z premierem blokują jacyś urzędnicy, nie on sam. Po przejściu trąby powietrznej w powiecie strzeleckim nasze relacje układały się świetnie. Nie podejrzewam go o złą wolę i to, że nie chce się spotkać z przedstawicielami naszego regionu. Ale wygląda, jakby Warszawa z rządem na czele mówiła: wy tam na tej Opolszczyźnie to se możecie co najwyżej palcem w Odrze pomachać.
- Myślę, że pismo się przebije - ma nadzieję Edward Gondecki, sekretarz partii w regionie.Leszek Korzeniowski, szef opolskie PO zapewnia, że naciska na ministra Arabskiego i rozmawia w tej sprawie z Grzegorzem Schetyną.
- To normalne, że premier ma bardzo napięty kalendarz, ale wierzę, że jeszcze w tym tygodniu termin takiego spotkania uda się ustalić - uspokaja.
Sławomir Kłosowski z PiS nie ma wątpliwości: - Umawianie takich spotkań w 99 procentach zależy od siły przebicia parlamentarzystów partii rządzącej z regionu. Nasi tej siły nie mają. Premier nie lekceważy Opolszczyzny, tylko ich.
Premier Donald Tusk nie odpowiedział też na list nto w sprawie odwołania Kazimierza Łukawieckiego. Wysłaliśmy go do jego kancelarii 8 czerwca. Zapytaliśmy, dlaczego decyzja ta zapadła w trybie nagłym, mimo protestów społeczeństwa i parlamentarzystów oraz przy wzorcowym stanie opolskiej służby zdrowia.
- Pismo to do kancelarii dotarło i zgodnie z właściwością zostało przekazane do Ministerstwa Zdrowia - powiedziała nam wczoraj Beata Skorek z Centrum Informacyjnego Rządu. - Powinniście więc państwo dostać odpowiedź pisemną. Kiedy - tego nie jestem w stanie powiedzieć.
- Rzeczywiście, od dwóch tygodni nie mamy potwierdzenia, kiedy spotkanie z premierem, o które zabiegamy, mogłoby mieć miejsce... - potwierdza marszałek Józef Sebesta. - Wysłaliśmy do Warszawy stosowne dokumenty, był cały szereg telefonów. Też mam wrażenie, że premier nie wie o potrzebie rozmowy z naszej strony. Czemu? Nie wiem.
Szymon Ogłaza, dyrektor gabinetu wojewody, który w imieniu Ryszarda Wilczyńskiego stara się o kontakt z szefem rządu, też bezsilnie rozkłada ręce: - Poszły pisma, były telefony, wojewoda w ubiegłym tygodniu rozmawiał z ministrem Tomaszem Arabskim, szefem kancelarii premiera. Miał dostać zwrotny telefon, do dzisiaj nie dostał.
W związku tym i wtorkową decyzją Jacka Paszkiewicza o powołaniu nowego szefa NFZ w Opolu zarząd regionalny PO dzisiaj występuje do premiera z listem otwartym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy premier Donald Tusk lekceważy mieszkańców Opola? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto