To, że zlikwidowane będą rozgrywki Młodej Ekstraklasy, wiadomo już od dawna. - Młoda Ekstraklasa w obecnym kształcie nie spełnia zadań szkoleniowych i dlatego uważam, że dobrze się stało, że te rozgrywki nie będą kontynuowane - mówił kilka tygodni temu trener Mariusz Rumak.
Czytaj też: Marcin Kamiński w kręgu zainteresowań klubu HSV
Zwracał on także uwagę na fakt, że od dłuższego czasu nie było wiadomo, dla kogo są te rozgrywki. - Dużą zagadką było, w jakim składzie przyjadą na mecz rywale. Często pojawiali się juniorzy starsi lub młodsi i wtedy gracze z pierwszej drużyny, których delegowałem, tracili jednostkę treningową. Dlatego rzadko zasilaliśmy zespół trenera Kniata, bo wystawianie Vojo Ubiparipa czy Mateusza Możdżenia na 16-latków jest bez sensu. Wolałem, by byli w pierwszym zespole, bo na treningach zwiększali rywalizację - stwierdził trener Lecha.
Młodzieżowcy mają mieć kontakt z piłką seniorską
Rumak chętnie mówił o korzyściach grania drużyny rezerw na drugoligowym poziomie.
- Centralna Liga Juniorów podniesie poziom rywalizacji wśród młodszych zawodników. Natomiast najzdolniejsi młodzieżowcy będą mieli kontakt z seniorską piłką na odpowiednim dla nich poziomie. Ci starsi gracze, którzy w danej chwili nie będą grali w pierwszym zespole, też będą mieli godnych siebie rywali, a oprócz tego graliby o stawkę, bo celem trenera, który będzie prowadził rezerwy, będzie utrzymanie drużyny w drugiej lidze. Na tym szczeblu poziom jest niezły, gra wielu dobrze wyszkolonych, z przeszłością w wyższych klasach zawodników. Dlatego piłkarze z ekstraklasy będą mogli utrzymać się w rytmie startowym. Trzecia liga to już zupełnie inna bajka. Tam poziom jest zdecydowanie niższy - mówił Mariusz Rumak.
O zespole rezerw szkoleniowiec wspomniał też podczas konferencji, w której podsumował zakończony sezon. - Nadal czekamy na decyzję w sprawie naszych rezerw. Dla nas to bardzo ważna sprawa. Chodzi o wielu piłkarzy, których teraz wypożyczyliśmy do różnych klubów. Gdybyśmy mogli występować w drugiej lidze, kilku na pewno znów ściągnęlibyśmy do siebie, bo grając na tym samym poziomie, ale w Lechu, łatwiej byłoby ich szkolić i monitorować - wyjaśniał Rumak.
Kiedy PZPN ogłosił swoją uchwałę dotyczącą zespołu rezerw, sztab szkoleniowy Lecha odetchnął z ulgą. Wydawało się bowiem, że wszystko jest tak jak sobie przy Bułgarskiej zakładano. Uchwała brzmi bowiem następująco: "Zespoły rezerw klubów Ekstraklasy mogą występować w tej samej klasie rozgrywkowej, w której grały przed powołaniem Młodej Ekstraklasy. I tak, jeśli klub miał drużynę rezerw w III lidze, to maksymalnie może ona występować w rozgrywkach III ligi. Decyzję w przedmiocie przyjęcia drużyny do udziału w odpowiedniej klasie rozgrywkowej podejmuje organ prowadzący rozgrywki, czyli właściwy wojewódzki Związek Piłki Nożnej".
Logika PZPN, czyli jak zwykle nie wszystko jest jasne
Skoro więc Lech II grał w sezonie 2006/07 w rozgrywkach III ligi (ówczesny trzeci poziom rozgrywek), ma wobec tego prawo grać na trzecim poziomie rozgrywek obecnie - czyli w drugiej lidze. Analogiczna sytuacja wystąpiła z Zagłębiem Lubin i Koroną Kielce, bo wiem, że rezerwy pozostałych zespołów m.in. Wisły, Legii czy Widzewa grały w niższych ligach. Logiczne? Jak najbardziej. Tylko nie w PZPN...
W 2007 roku rozgrywki III ligi były regionalnymi. Teraz II liga to szczebel centralnym. Jest więc ważniejsza niz 6 lat temu. I tu jest "pies pogrzebany". Warto uważnie przeczytać słowa Łukasza Wachowskiego, dyrektora Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN. - Jeżeli kluby mają ochotę, to ich rezerwy mogą grać od przyszłego sezonu w trzeciej lidze. Jeśli awansują, to zagrają w drugiej. Wcześniej - mając drużynę w ekstraklasie - nie było takiej możliwości. Teraz się pojawi, ale oczywiście mówimy o awansie sportowym, wywalczonym na boisku. Nikogo z automatu do II ligi nie przypiszemy - tłumaczy Wachowski. Czyli jednak III liga?
Zapytaliśmy wczoraj Kajetana Olszewskiego - przewodniczącego Wydziału Gier i Ewidencji WZPN, gdzie będzie grał Lech II? Jego zdaniem interpretacja Łukasza Wachowskiego jest jasna. Lech musi sobie dopiero wywalczyć awans do drugiej ligi. Ale wykładni uchwały jeszcze nie dostał.
Ci, którzy włączyli już rezerwy Lecha grupy zachodniej, mogą się więc rozczarować. Wcale nie jest pewne, że lechici zagrają w przyszłym sezonie z Chrobrym Głogów, Górnikiem Wałbrzych, Calisią czy Jarotą Jarocin. Może tak się stanie, jeśli PZPN podejmie uchwałę o reorganizacji tej klasy rozgrywek. Wiele klubów postuluje, by były cztery grupy, a nie jak dotychczas dwie, bo koszty podróży dla niektórych drużyn są ogromne.
Na razie trzeba jednak jeszcze uzbroić się w cierpliwość i czekać, czy PZPN pójdzie na rękę Lechowi. Ponoć dobro czołowych klubów i jak najlepsze szkolenie młodzieży to sprawy dla związku najważniejsze. Zobaczymy...
Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
