To był piątek, 13 września 1996 roku. Nadkomisarz Józef Kula i aspirant sztabowy Kazimierz Knoblich, funkcjonariusze opolskiej drogówki, jechali polonezem w policyjnej kolumnie do Paczkowa, zabezpieczać etap kolarskiego wyścigu Tour de Pologne.
Tragedia wydarzyła się o godzinie 13.40, na drodze krajowej nr 46 tuż za wiaduktem nad autostradą w Prądach, obok jednego ze stawów w okolicy Sosnówki.
Policyjny radiowóz został staranowany przez kierowcę stara, który nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu.
- Jechałem do Opola z transportem piwa - relacjonował zaraz po wypadku 23-letni kierowca ciężarówki. - Kierowca auta, które było przede mną, na widok kolumny policyjnej na sygnałach nagle stanął. Żeby na niego nie wjechać, nacisnąłem ostro na hamulec. Wtedy zablokowała się kierownica i uderzyłem w jeden z jadących z przeciwka radiowozów.
Jak można przeczytać w weekendowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej z 14 - 15 września 1996 roku, polonez wpadł pod maskę stara i został dosłownie zmiażdżony. Pozostali policjanci wezwali pomoc. Kierowca innej ciężarówki liną wyciągnął radiowóz spod stara.
Żeby uwolnić rannych policjantów, strażacy nożycami musieli odciąć drzwi i dach oraz odciągnąć kierownicę, która wpadła do środka samochodu. Niestety obaj policjanci zginęli na miejscu.
Jak można przeczytać na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, podinspektor Józef Kula oraz aspirant sztabowy Kazimierz Knoblich byli dobrymi i skutecznymi policjantami.
Zdyscyplinowani, sumienni i koleżeńscy, wyróżniali się odwagą i zdecydowaniem w działaniach na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców Opolszczyzny.
Za zaangażowanie i osiągnięcia w służbie byli wyróżniani i nagradzani przez przełożonych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?