Dwa miliony złotych dla opolan

Takie rozwiązanie nazywane jest budżetem obywatelskim lub partycypacyjnym i funkcjonuje już w wielu miastach. W Opolu - jak podkreślają wiceprezydent Krzysztof Kawałko oraz Zbigniew Kubalańca, szef radnych PO - mieszkańcy mają mieć do dyspozycji co najmniej dwa miliony złotych.W praktyce oznacza to, że mieszkańcy Opola mają w głosowaniu zdecydować, czy wolą np. budowę placów zabaw czy zechcą wesprzeć zoo lub schronisko dla zwierząt.- Na razie ten projekt traktujemy jako pilotaż, zobaczymy czy i jak mocno opolanie będą nim zainteresowani -  przyznaje Zbigniew Kubalańca.Pomysł zakłada, że procedura ruszy w marcu 2014 roku, a o tym, co zostanie zrealizowane z budżetu obywatelskiego, dowiemy się pod koniec sierpnia.- Do tego czasu wnioski mieszkańców zostaną zgrupowane i  umieszczone na stronach miasta. Odbędzie się również głosowanie. Przejdą propozycje cieszące się największym poparciem - podkreśla Krzysztof Kawałko.Swoje pomysły opolanie będą mogli zgłaszać pisemnie albo za pomocą internetu. Potem oceni je specjalna komisja, składająca się głównie z urzędników ratusza. To ona uzna, czy wnioski są realne i czy da się je zrealizować za  kwotę, jaką zarezerwowano w  budżecie miasta.Ze szczegółowymi zasadami budżetu obywatelskiego można się zapoznać wchodząc na stronę internetową miasta: www.opole.pl. Tam można złożyć swoje uwagi.    Prezentacja zasad budżetu obywatelskiego zbiegła się z debatą na ten temat. Niestety - w charakterze prelegentów - nie pojawił się jednak nikt z urzędu miasta ani radnych PO, którzy przygotowywali projekt. Był tylko Marcin Ociepa z koalicyjnego klubu Razem dla Opola, który projekt zarządzenia prezydenta zreferował. Beata Kubica, radna Zielonych - organizująca debatę - była zaskoczona takim zachowaniem.- Brakuje dyskusji nad tym pomysłem, bo to na pewno jest krok w dobrym kierunku, ale diabeł często tkwi w szczegółach - podkreśla radna.- Dyskusja właśnie się rozpoczęła, a cały nasz projekt można znaleźć na stronie urzędu miasta  - przypomina Zbigniew Kubalańca.Przypomnijmy, że faktyczna realizacja wniosków mieszkańców odbędzie się dopiero w 2015 roku.