Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa opolskie żłobki zaśpiewały dla Laury w Opolu-Winowie

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Na placu kościelnym w Opolu - Winowie spotkały się dzisiaj dzieci, rodzice i pracownicy żłobków „Raz, Dwa, Trzy” i „Niedźwiadek”. Cały dochód z festynu zostanie przekazany na terapię Laury Biel za pośrednictwem portalu „Się Pomaga”.

- Dobre żłobki nie rywalizują, dobre współpracują – mówi z uśmiechem Patrycja Szulc–Kowol ze żłobka „Niedźwiadek”. - Postanowiliśmy pomóc Laurze. Zrobiło się o niej głośno. Wiemy, że potrzebuje pomocy. Jest w wieku naszych żłobkowych dzieci, jest z Opola, więc jest nam bliska. Nasi rodzice lubią pomagać. Bardzo sobie współpracę z nimi chwalimy.

Rodzice dzieci mogli wspomóc leczenie Laury, kupując na kiermaszu książki lub prześcieradła. Dzieci odpłatnie bawiły się na dmuchańcach, mogły skorzystać z malowania twarzy. Można było kupić balonik z nadrukiem dla Laury, zjeść cukrową watę lub porcję grochówki albo ciasto, które upiekli rodzice.

Laura Biel, 2,5-roczna opolanka, urodziła się ze skomplikowaną wadą serca. Ujawniono ją w pierwszym trymestrze ciąży. Okazało się, że ma dużą wadę serca. Chodzi o dwuujściową prawą komorę serca oraz ubytek przegrody międzykomorowej. Serduszko Laury było zbudowane tak, że krew napływająca do organu mieszała się z tą wypływającą z niego, co utrudniało transport tlenu. Na operację w Stanach Zjednoczonych udało się zebrać ponad milion złotych.

- Laury ani jej rodziców z nami nie ma. Wyjechali już do Bostonu na operację – podkreśla Teresa Momot, właścicielka żłobka Raz, Dwa Trzy w Opolu. - Ale wiedzą, że dziś się spotykamy. Będą mogli zobaczyć film specjalnie dla Laury nakręcony. Trochę zwlekaliśmy z jego organizacją, bo trudno go było urządzić w czasie wakacji. Laurę czeka kilkumiesięczny pobyt w USA. A po powrocie intensywna rehabilitacja. Przed jej rodzicami na pewno jeszcze dużo wydatków. My cały dochód z festynu wpłacimy na „Się Pomaga”.

Film został wykonany z pomocą drona. Uwiecznił, jak uczestnicy festynu śpiewają piosenkę napisaną przez jedną z pań ze żłobka „Niedźwiadek” specjalnie dla Laury na melodię utworu „Co powie tata” Natalii Kukulskiej. „Choć laura jest dzisiaj daleko, to dla niej jesteśmy tu my, na nowe serduszko już czeka, pomóc możesz i ty” - śpiewali dorośli i dzieci.

We wspólnym śpiewaniu i w indywidualnych występach na scenie żłobkowe dzieciaki wspierał zespół „Wieczorów Uwielbienia” Mirosława Kopyto.

Z 11-miesięczną córeczką, Pauliną przyszła na festyn pani Karolina Kurc. - Trzeba pomagać – mówi. - A przy okazji poznamy żłobkowe „ciocie”, bo Paulinka wkrótce pójdzie do żłobka”Raz, Dwa, Trzy”. Znam historię Laury Biel. Tym bardziej chciałam pomóc.

Ignacy Waga bawił się na festynie z 3-letnim Tymoteuszem. - O Laurze dowiedziałem się od żony – opowiada. - Uważam, że trzeba pomagać. Zwłaszcza chorym dzieciom. Nie zawsze tę pomoc zapewnia państwo. Więc jest potrzebna społeczna aktywność. A przy okazji dobrze się bawimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dwa opolskie żłobki zaśpiewały dla Laury w Opolu-Winowie - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto