Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fabryka amfetaminy w lesie pod Opolem. Policjanci z zarządu CBŚP w Opolu zatrzymali dwóch mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Śledztwo trwało wiele miesięcy, a ze wstępnych ustaleń wynikało, że narkotyki wytwarzane były w nocy w odludnym, trudno dostępnym terenie leśnym w okolicy Kup.
Śledztwo trwało wiele miesięcy, a ze wstępnych ustaleń wynikało, że narkotyki wytwarzane były w nocy w odludnym, trudno dostępnym terenie leśnym w okolicy Kup. CBŚP
Mężczyźni są podejrzani o produkcję amfetaminy w lesie w okolicy Kup. Usłyszeli zarzuty wytwarzania znacznych ilości substancji psychotropowej. Grozi im do 15 lat więzienia.

Kryminalni Centralnego Biura Śledczego Policji w Opolu dotarli do informacji, z której wynikało, że na terenie województwa opolskiego produkowane są znaczne ilości środków psychotropowych, a dokładnie amfetamina.

Śledztwo trwało wiele miesięcy, a ze wstępnych ustaleń wynikało, że narkotyki wytwarzane były w nocy w odludnym, trudno dostępnym terenie leśnym w okolicy Kup.

Po zebraniu materiału dowodowego, policjanci przeprowadzili akcję, podczas której zatrzymali dwóch mężczyzn - 34-letniego Łukasza F. i 31-letniego Kamila W. - informuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Podejrzani wpadli w momencie, kiedy próbowali odjechać z miejsca, w pobliżu którego produkowano amfetaminę. W bagażniku ich samochodu znajdowały się pojemniki po substancjach chemicznych oraz inne przedmioty mogące służyć do wytwarzania amfetaminy.

W lesie policjanci odkryli zakopane w ziemi dwie beczki z mieszaniną chemikaliów w trakcie końcowego procesu wytwarzania narkotyku, z której uzyskano ponad 29 litrów płynnej amfetaminy.

Z takiej ilości substancji można by wytworzyć około 40 kg siarczanu amfetaminy - informuje nadkomisarz Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji w Warszawie.

Łukasz F. i Kamil W. usłyszeli zarzut wytwarzania znacznej ilości substancji psychotropowej.

Podejrzani nie przyznali się do winy, powiedzieli, że ich obecność w miejscu, gdzie produkowano narkotyk, była przypadkowa.

Ich wyjaśnienia w kontekście przedmiotów znalezionych w ich samochodzie oraz późnej pory zatrzymania w odludnym miejscu została oceniona jako wyraz obranej linii obrony - mówi prokurator Bar.

Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Opolu aresztował podejrzanych na trzy miesiące.

Podejrzanym grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto