Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Opolskich Smaków. Opolanie pobili rekord Guinessa

Artur Janowski
Aby pobić rekord Guinnessa w długości kołocza, potrzeba była 2500 jaj, a także około 300 kg sera i 200 kg masła. Ciasto było tak dobre, że błyskawicznie zniknęło z Rynku.
Aby pobić rekord Guinnessa w długości kołocza, potrzeba była 2500 jaj, a także około 300 kg sera i 200 kg masła. Ciasto było tak dobre, że błyskawicznie zniknęło z Rynku. Paweł Stauffer
Festiwal Opolskich Smaków przyciągnął na Rynek setki opolan i turystów, którzy bawili się przez trzy dni. Było nie tylko mnóstwo pysznego jedzenia, ale także muzyka, a nawet rekord Guinnessa.

Sebastian Ruszała na VII Festiwal Opolskich Smaków przyszedł z synami: 10-letnim Sebastianem i 3-letnim Kamilem. Cała trójka uczestniczyła w warsztatach kulinarnych.

- Świetnie pobudzają wyobraźnię dzieci, oswajają je z kuchnią, uczą. Dla mnie to strzał w dziesiątkę - oceniał pan Sebastian.

Setki opolan degustowało też potrawy i z zaciekawieniem obserwowało występy na scenie. Szczególnie lokalnych zespołów tanecznych.

- Czekamy na występ naszej córki Julii, dobrze, że takie zespoły jak Adena mają się gdzie pokazywać opolanom - opowiadali Sylwia i Bogdan Święsowie. - Festiwal to nie tylko jedzenie, ale także dobre miejsce na rodzinne spotkanie - oceniała Teresa Franek, babcia Julii.

Trzydniowa impreza rozpoczęła się już w piątek, a wieczorem opolan porwał do tańca zespół Jorgusie, grający śląską muzykę biesiadną. Tańczących na płycie Rynku było sporo, a to nie zdarza się często. Jeden z restauratorów już zapowiedział, że będzie się starał o urządzanie potańcówek nie tylko w śląskich klimatach. - Nie wykluczamy takich imprez, połączenie muzyki z jedzeniem to świetny kierunek - ocenia Łukasz Śmierciak z Centrum Dialogu Obywatelskiego, które przygotowało imprezę.

Absolutnym hitem okazała się sobotnia „bitwa” kulinarna. Na scenie stanęli naprzeciwko siebie opolscy blogerzy kulinarni i osoby związane m.in. z kołem gospodyń wiejskich. Tłumy opolan mogły na własne oczy zobaczyć, jak gotuje się śląski obiad w wersji fit.

- Ja np. nie jadam mięsa i musimy przygotować taki obiad, aby i mnie smakował - tłumaczył Łukasz Zalewski, reprezentujący blogerów.

Potrawy były tak dobre, że opolanie błyskawicznie zjedli m.in. kluski śląski w kształcie serc, a potem uznali, że obie drużyny wygrały ten przepyszny pojedynek. W niedzielę na Rynku odbyło się bicie rekordu Guinnessa w długości śląskiego kołocza. Ciasto - upieczone przez cukierników z Konsorcjum Producentów Kołocza Śląskiego - miało ponad 143 metry długości, a poprzedni rekord wynosił niewiele ponad 136 metrów i też ustanowiono go w Opolu.

Przepysznych kołoczy przez długi czas musieli pilnować ochroniarze. Uczestnicy festiwalu smaków nie mogli się doczekać, aż wreszcie będą go mogli zjeść. Dochód ze sprzedaży rekordowego ciasta zasili budżet opolskiej katedry, która pilnie wymaga remontu.

Organizatorem imprezy był Urząd Miasta w Opolu, Nowa Trybuna Opolska i Radio Doxa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto