Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 liga. Heroiczny bój Odry Opole na wagę remisu z Arką Gdynia

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Arka Gdynia - Odra Opole 1-1.
Arka Gdynia - Odra Opole 1-1. Przemyslaw Swiderski
Czwarty remis 1-1 z rzędu zanotowała Odra Opole. W niedzielne popołudnie nasi piłkarze taki wynik osiągnęli w wyjazdowym starciu przeciwko Arce Gdynia.

Podopiecznym Piotra Plewni należy się tym większy szacunek, iż przez 40 minut (razem z doliczonym czasem) grali w osłabieniu po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Wypych. Wytrzymali pół godziny, albowiem w samej końcówce wyrównał Adam Danch. Wcześniej bowiem dla opolan bramkę zdobył Jakub Szrek, który debiutował w pierwszym składzie w spotkaniu ligowym.

I trzeba przyznać było to kapitalne uderzenie. Ustawiony na prawej defensywie zawodnik poszedł na przebój, poradził sobie z jednym z rywali i huknął po długim rogu. Dzięki temu też niebiesko-czerwoni mogli kontrolować wydarzenia na boisku. Tym bardziej, że gospodarze nie mieli zbytnio pomysłu na Odrę.

W drugie połowie próbowali grać odważniej, ale nasi piłkarze długo nie dawali się zepchnąć do defensywy. Co więcej, stwarzali sobie groźne sytuacje do podwyższenia prowadzenia. Tuż po zmianie stron gry Daniel Kazjer musiał interweniować po strzale Konrada Nowaka. Chwilę później Dawid Czapliński trafił w słupek. W kolejnej akcji ponownie Nowak przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem żółto-niebieskich.

Od 55 minuty gry wydawało się, że gdynianie powinni w końcu nabrać nieco większego animuszu, gdyż drugą żółtą kartkę, a w efekcie czerwoną, obejrzał Mateusz Wypych. Jeśli jednak ktoś myślał, że poskutkuje to huraganowymi atakami i groźnymi strzałami na bramkę opolan, srogo się pomylił.

Gospodarze potrzebowali bowiem jeszcze sporo czasu by przejąć kontrolę nad grą, choć też parę razy zakotłowało się pod bramką Mateusza Kuchty. Łącznie z tym, że piłka wpadła do jego siatki, aczkolwiek sędzia odgwizdał faul jednego z rywali.

Tymczasem opolanie coraz bardziej się bronili, ale też próbowali pomysłowo się odgryzać. Jak choćby wtedy gdy kapitalnie kontrę rozprowadził Arkadiusz Piech i podał do Miłosza Trojaka, ten jednak strzelił za słabo i choć piłka minęła interweniującego Kajzera, to potem obrońcy zdążyli ją wybić sprzed linii.

I niebawem to się zemściło. 200 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry - po dośrodkowaniu po ziemi - celnym strzałem z pierwszej piłki popisał się Adam Danch. Choć arbiter doliczył do podstawowego czasu gry aż pięć minut, rywalom zabrakło już argumentów, aby sięgnąć po zwycięstwo.

Mało tego, to nasi piłkarze byli bliżej zwycięstwa jednak po sprytnej próbie Piecha, świetnie interweniował Kajzer i skończyło się na rzucie rożnym.

Arka Gdynia - Odra Opole 1-1 (0-1)
Bramki:
0-1 Szrek - 18., 1-1 Danch - 86.
Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Memić, Danch - Hiszpański (31. Marcus Vinicius), Deja (38. R. Wolsztyński), Ł. Wolsztyński (71. Żebrowski), Luis Valcarce, Skóra - Rosołek.
Odra: Kuchta - Szrek (70. Winiarczyk), Kamiński, Wypych, Matuszewski - Nowak (59. Żemło), Trojak, Drewniak (70. Wróbel), Niziołek, Janus (63. Mikinic) - Czapliński (70. Piech).
Żółte kartki: Memić - Nowak, Trojak, Wypych.
Czerwona kartka: Wypych (55. min), za drugą żółtą.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 liga. Heroiczny bój Odry Opole na wagę remisu z Arką Gdynia - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto