Gmina Dobrzeń Wielki nie będzie większa. MSWiA mówi „nie”

- Nie wierzyłem, że ten rząd zrobi cokolwiek, by naprawić naszą krzywdę i odda tereny ukradzione nam dwa lata temu - mówi Piotr Szlapa, wójt gminy Dobrzeń Wielki. - Nie chodzi tu o elektrownię, ale o tereny, które przez dziesiątki lat rozwijali nasi mieszkańcy - dodaje.

Wójt zapowiada, że broni nie składa, tym bardziej, że sytuacja finansowa gminy staje się coraz gorsza. - Jeszcze tylko w przyszłym roku otrzymamy pomoc finansową z Opola w wysokości 6 mln zł, a od 2021 roku będziemy musieli radzić sobie sami. Sytuacja będzie naprawdę bardzo trudna, nie wiem jak to będzie - mówi Piotr Szlapa.

Władze Dobrzenia Wielkiego starały się o powrót do gminy dawnych sołectw, które 1 stycznia 2017 roku włączono do Opola. Chodzi o Borki, Brzezie, Czarnowąsy, Świerkle, Krzanowice oraz część Dobrzenia Małego. Złożony w tym roku wniosek jest trzecim wystąpieniem Dobrzenia Wielkiego o zmianę granic (poprzednie składano w 2017 i w 2018 roku). Za każdym razem MSWiA nie znalazło argumentów, by utracone wsie wróciły do gminy.

Jak czytamy w uzasadnieniu ostatniej decyzji resortu, teren Opola objęty wnioskiem Dobrzenia Wielkiego skomunikowano transportem zbiorowym z resztą miasta, ustalono okręgi wyborcze i zmieniono nazwy ulic. Nastąpiła też wymiana dokumentów mieszkańców. Ministerstwo argumentuje, że to wszystko sprawiło, iż przyłączone wsie są traktowane jak spójny obszar Opola.

W konsultacjach społecznych ws. zmiany granic w gminie Dobrzeń Wielki frekwencja wyniosła 9,94 proc. Głosów „za” było 96,57 proc., „przeciw” 2,63 proc., wstrzymujących 0,8 proc. Radni Opola nie zajęli w tej sprawie stanowiska. Negatywną opinię ws. zmian wydał wojewoda opolski.