Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grypa ptaków dziesiątkuje gospodarstwa na Opolszczyźnie. Jak poważna jest sytuacja?

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Opolscy policy PSL zaapelowali do rolników o przestrzeganie wszystkich zasad, zwracając uwagę, że grypa ptaków jest chorobą o bardzo dużym znaczeniu ekonomicznym
Opolscy policy PSL zaapelowali do rolników o przestrzeganie wszystkich zasad, zwracając uwagę, że grypa ptaków jest chorobą o bardzo dużym znaczeniu ekonomicznym Mateusz Majnusz
Duże banery drogowe informują kierowców wjeżdżających do Opola o wystąpieniu w regionie wysoko zjadliwej grypy ptaków. Do tej pory uśmiercono i zutylizowano aż kilkaset tysięcy sztuk drobiu w prywatnych fermach. Z tego powodu w opolskim ratuszu odbyło się w czwartek (2 lutego) zebranie miejskiego sztabu kryzysowego.

Pierwsze masowe upadki ptaków wystąpiły 6 grudnia na fermie kur niosek w Fałkowicach (w gminie Pokój), gdzie Powiatowy Lekarz Weterynarii uznał gospodarstwo jako ognisko choroby wysoce zjadliwej grypy ptaków.

Konieczna okazała się likwidacja całej populacja ptaków. Zutylizowano ponad 200 tysięcy sztuk kur i ponad 60 tysięcy sztuk w odchowalni kur niosek oddalonej od ogniska o 400 metrów.

Z kolei w połowie stycznia do podobnego przypadku doszło na prywatnej farmie w Strzeleczkach, w której hodowanych było 12 tysięcy sztuk drobiu. Zgodnie z procedurami cały drób został również wybity i zutylizowany.

Z powodu coraz gorszej sytuacji w regionie Powiatowy Lekarz Weterynarii podjął decyzję o objęciu miasta Opola oraz całego powiatu opolskiego strefą, w której występuje wysoko zjadliwa grypa ptaków.

Na tym obszarze obowiązują także zaostrzone zasady. Rolnicy muszą bezwzględnie trzymać drób w zamknięciu oraz karmić zwierzęta w zamknięciu lub miejscu osłoniętym, które w dostateczny sposób uniemożliwia dostęp dzikiego ptactwa i tym samym zapobiega kontaktowi dzikiego ptactwa z pokarmem i wodą przeznaczoną dla drobiu. A to właśnie dzikie ptaki, przede wszystkim gatunki związane ze środowiskiem wodnym, czyli kaczki, gęsi i łabędzie przyczyniają się do rozprzestrzeniania wirusa.

PSL: trzeba zahamować rozwój wirusa

Opolscy politycy PSL zaapelowali do rolników o przestrzeganie wszystkich zasad, zwracając uwagę, że grypa ptaków jest chorobą o bardzo dużym znaczeniu ekonomicznym.

Państwo, w którym pojawi się choćby jedno ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków, traci możliwość eksportu drobiu i produktów pochodzenia drobiowego co najmniej z regionu, w którym choroba się pojawiła.

Opolscy ludowcy skrytykowali także wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Janusza Kowalskiego, któremu zarzucili brak realnych działań w Opolu na rzecz walki z wirusem.

- Pan wiceminister Kowalski odwiedził w tym tygodniu Opole, ale zamiast zająć się grypą ptaków, wolał liczyć miejsca parkingowe w centrum przesiadkowym Opole-Główne – mówił Marcin Oszańca, prezes opolskiego PSL.

Jak dotychczas nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem grypy ptaków u człowieka, dlatego - jak wyjaśnia Główny Inspektorat Weterynarii - w chwili obecnej nie ma podstaw do wprowadzania ponadstandardowych środków prewencyjnych w odniesieniu do ludzi.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grypa ptaków dziesiątkuje gospodarstwa na Opolszczyźnie. Jak poważna jest sytuacja? - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto