Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwardia Opole musi przełamać własne słabości

Teraz Opole
Teraz Opole
Marcin Sabat
Piłkarze ręczni Gwardii Opole od porażki na własnym parkiecie rozpoczęli rok 2014. Limit błędów jest coraz skromniejszy i w sobotę w Mielcu muszą powalczyć o całą pulę.

W minionej kolejce wygrał Piotrkowianin Piotrków, który pokonał Zagłębie Lubin i tym samym zepchnął nasz zespół na przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Gwardia Opole ma w dorobku ledwie pięć punktów i do bezpiecznej ósmej lokaty traci sześć oczek. Awans co najmniej na to miejsce zapewni opolanom utrzymanie już po rundzie zasadniczej, ale będzie o to niezwykle trudno. Z ósmym Zagłębiem Lubin już grali rewanż i koniecznie muszą pokonać Piotrkowianina i KPRLegionowo. Co więcej w walce o to miejsce liczy się także MMTS Kwidzyn, więc i jego należałoby ograć. Trzy wygrane dadzą sześć punktów i dorobek wzrośnie do 12, ale to zapewne nie wystarczy. Rywale będą grali między sobą, więc podopieczni trenera Tadeusza jednoroga muszą wygrywać także z faworytami. Takim niewątpliwie będzie w sobotę mielecka Stal. Zespół ten ma w składzie kilku dobrych zawodników, a przed ostatnią porażką w Głogowie zanotował serię trzech spotkań bez porażki. Gwardziści licząc na jakąkolwiek zdobycz muszą zagrać zdecydowanie skuteczniej niż w minioną niedzielę, kiedy nie sprostali Pogoni Szczecin (23-29). Dobrą wiadomością jest to, że gra nie wyglądała źle zwłaszcza w obronie, ale całkowicie zawiodła skuteczność w kontrze. Nasi zawodnicy zmarnowali siedem sytuacji sam na sam z bramkarzem, a dodatkowo dwa rzuty karne. Jeżeli nie poprawią tego elementu o punktach będą musieli zapomnieć. - Złych rzutów i błędów jak na jeden mecz było za dużo i pozwoliliśmy rywalowi ze Szczecina kontrolować mecz - przyznał trener Tadeusz Jednoróg. - Były dobre fragmenty, ale bez zdobywania bramek w idealnych okazjach wiele nie zdziałamy. Dlatego priorytetem na treningach będzie praca nad rzutami. Nasza sytuacja jest trudna jeżeli chodzi o walkę o ósemkę, ale musimy budować przewagę nad zespołami z którymi ewentualnie zagramy o utrzymanie. Poza tym musimy szukać punktów w każdym spotkaniu i tak będzie w Mielcu.Utrzymując koncentrację w defensywie i licząc na bramkarzy, musimy tylko trafiać, bo okazje stwarzamy. Tylko wówczas będzie nas stać na walkę ze Stalą, z którą w Opolu zremisowaliśmy. Do Mielca nasze zespół jedzie osłabiony brakiem kontuzjowanych: Jakuba Kłody, Marko Vukcevica, Jakuba Płócienniczaka, Marcelego Migały i Adama Cioska.    

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gwardia Opole musi przełamać własne słabości - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto