W minionej kolejce wygrał Piotrkowianin Piotrków, który pokonał Zagłębie Lubin i tym samym zepchnął nasz zespół na przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Gwardia Opole ma w dorobku ledwie pięć punktów i do bezpiecznej ósmej lokaty traci sześć oczek. Awans co najmniej na to miejsce zapewni opolanom utrzymanie już po rundzie zasadniczej, ale będzie o to niezwykle trudno. Z ósmym Zagłębiem Lubin już grali rewanż i koniecznie muszą pokonać Piotrkowianina i KPRLegionowo. Co więcej w walce o to miejsce liczy się także MMTS Kwidzyn, więc i jego należałoby ograć. Trzy wygrane dadzą sześć punktów i dorobek wzrośnie do 12, ale to zapewne nie wystarczy. Rywale będą grali między sobą, więc podopieczni trenera Tadeusza jednoroga muszą wygrywać także z faworytami. Takim niewątpliwie będzie w sobotę mielecka Stal. Zespół ten ma w składzie kilku dobrych zawodników, a przed ostatnią porażką w Głogowie zanotował serię trzech spotkań bez porażki. Gwardziści licząc na jakąkolwiek zdobycz muszą zagrać zdecydowanie skuteczniej niż w minioną niedzielę, kiedy nie sprostali Pogoni Szczecin (23-29). Dobrą wiadomością jest to, że gra nie wyglądała źle zwłaszcza w obronie, ale całkowicie zawiodła skuteczność w kontrze. Nasi zawodnicy zmarnowali siedem sytuacji sam na sam z bramkarzem, a dodatkowo dwa rzuty karne. Jeżeli nie poprawią tego elementu o punktach będą musieli zapomnieć. - Złych rzutów i błędów jak na jeden mecz było za dużo i pozwoliliśmy rywalowi ze Szczecina kontrolować mecz - przyznał trener Tadeusz Jednoróg. - Były dobre fragmenty, ale bez zdobywania bramek w idealnych okazjach wiele nie zdziałamy. Dlatego priorytetem na treningach będzie praca nad rzutami. Nasza sytuacja jest trudna jeżeli chodzi o walkę o ósemkę, ale musimy budować przewagę nad zespołami z którymi ewentualnie zagramy o utrzymanie. Poza tym musimy szukać punktów w każdym spotkaniu i tak będzie w Mielcu.Utrzymując koncentrację w defensywie i licząc na bramkarzy, musimy tylko trafiać, bo okazje stwarzamy. Tylko wówczas będzie nas stać na walkę ze Stalą, z którą w Opolu zremisowaliśmy. Do Mielca nasze zespół jedzie osłabiony brakiem kontuzjowanych: Jakuba Kłody, Marko Vukcevica, Jakuba Płócienniczaka, Marcelego Migały i Adama Cioska.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?