Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inteligentna sygnalizacja świetlna spowodowała wielki korek na wjeździe do Opola

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Do kuriozalnej sytuacji na wlocie do Opola od strony Częstochowy doszło w poniedziałkowy (4.04) poranek. Sznur samochodów ciągnął się na odcinku kilku kilometrów. Ratusz zapewnia, że to chwilowe problemy.
Do kuriozalnej sytuacji na wlocie do Opola od strony Częstochowy doszło w poniedziałkowy (4.04) poranek. Sznur samochodów ciągnął się na odcinku kilku kilometrów. Ratusz zapewnia, że to chwilowe problemy. Czytelnik
W poniedziałkowy (4.04) poranek sznur samochodów rozciągał się na odcinku kilku kilometrów. – Jeżdżę tą drogą regularnie, ale jeszcze nigdy korek nie kończył się aż za sąsiednią miejscowością – mówi jeden ze zdenerwowanych kierowców.

Inteligentna sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Częstochowskiej z obwodnicą północną Opola była montowana od marca. Kilka dni temu prace zakończyły się.

Od tego czasu kierowcy alarmują nto, że rozwiązanie, które miało zapewnić płynność ruchu w mieście, przynosi same problemy.

- Dojeżdżam do Opola z Ozimka. Jednym z największych atutów mojej drogi do pracy było to, że praktycznie nigdy nie stałem w korkach – mówi pan Tomasz. – Światła były wyregulowane w taki sposób, że nie zdarzyło mi się czekać na zielone dłużej niż dwa cykle. Zwykle przejeżdżałem już na pierwszej zmianie świateł. Inteligentne sygnalizacja sprawiła, że wjazd do Opola korkuje się bardziej niż zwykle. Gdzie tu sens i gdzie logika?

Do kuriozalnej sytuacji doszło w poniedziałkowy (4.04) poranek, gdy sznur samochodów ciągnął się na odcinku kilku kilometrów. Wjeżdżający do Opola drogą krajową nr 46 kierowcy utknęli w korku, który zaczynał się aż za Lędzinami.

- Wyjechałem z domu tuż po godz. 7, więc i tak miałem więcej szczęścia niż inni, bo oni utknęli jeszcze przed wjazdem do Lędzin od strony Chrząstowic – mówi pan Marcin, który zwrócił się do redakcji z prośbą o interwencję. – W moim przypadku korek zaczynał się tuż za wyjazdem z tej wioski. Początkowo pomyślałem, że zdarzył się wypadek, bo takie przestoje nigdy się tu nie zdarzały. Nie wiem, ile cyklów zmiany to trwało, ale tylko na tym skrzyżowaniu spędziłem ponad 10 minut. Chciałbym „pogratulować” urzędnikom, bo dopóki nie zafundowali kierowcom inteligentnych świateł, wjazd do miasta z tej strony Opola odbywał się płynnie.

Poprosiliśmy opolski ratusz o wyjaśnienie, skąd te utrudnienia.

- Na skrzyżowaniu obwodnicy północnej z Częstochowską działa sygnalizacja stało czasowa. To oznacza, że czas działania zielonego światła na wlocie jest taki sam przez cały dzień – tłumaczy Adam Leszczyński, rzecznik urzędu miasta. - Wykonawca uruchamia właśnie detekcję, która będzie na bieżąco reagowała na natężenie ruchu na poszczególnych wlotach, dostosowując długość zielonego światła do natężenia ruchu. Za utrudnienia przepraszamy.

Prace prowadzone są w ramach budowy systemu ITS. System jest wdrażany na około 50 skrzyżowaniach w Opolu. Koszt całej inwestycji to blisko 38 milionów złotych.

To nie pierwsza sytuacja, gdy budowa inteligentnego systemu kierowania ruchem w tym rejonie Opola burzy krew kierowcom. Kilka tygodni temu informowaliśmy, że na czas trwania prac, robotnicy wyłączyli światła, co doprowadziło do drogowego Armagedonu. Tworzyły się korki, dochodziło też do wypadków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Inteligentna sygnalizacja świetlna spowodowała wielki korek na wjeździe do Opola - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto