Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janusz Kowalski już nie jest wiceministrem. Jacek Sasin: Dymisja podpisana przez premiera Morawieckiego

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Janusz Kowalski już nie jest wiceministrem aktywów państwowych. Jacek Sasin: Mateusz Morawiecki podpisał dymisję
Janusz Kowalski już nie jest wiceministrem aktywów państwowych. Jacek Sasin: Mateusz Morawiecki podpisał dymisję Piotr Guzik
Janusz Kowalski, szef Solidarnej Polski w woj. opolskim, stracił funkcję wiceministra aktywów państwowych. W piątek kierownictwo PiS opowiedziało się za odwołaniem go z funkcji. W sobotni poranek Jacek Sasin, szef resortu aktywów państwowych, poinformował, że na jego biurku jest już dymisja Janusza Kowalskiego podpisana przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Janusz Kowalski nie jest już wiceministrem aktywów państwowych

Janusz Kowalski został wiceministrem aktywów państwowych jako przedstawiciel Solidarnej Polski. Miało to miejsce pod koniec 2019 roku.

Funkcję piastował nieco ponad rok. W sobotniej porannej rozmowie w RMF FM Jacek Sasin, stojący na czele ministerstwa aktywów państwowych, poinformował, że dymisja Janusza Kowalskiego jest już podpisana przez premiera Mateusza Morawieckiego.

- Jeszcze dzisiaj pan minister tę dymisję otrzyma. Misja pana ministra Janusza Kowalskiego w resorcie aktywów państwowych dobiega końca - stwierdził Jacek Sasin.

wideo: RMF FM

Janusz Kowalski w ostatnich tygodniach mocno krytykował energetyczną transformację zapowiadaną przez rząd.

- Nie jest dla nikogo tajemnicą, że jest duża różnica poglądów pomiędzy większością rządu a tym, co głosił pan minister Kowalski. Szczególnie w tym resorcie dwugłos wychodzący z ministerstwa, bardzo poważny rozdźwięk pomiędzy wypowiedziami kierownictwa resortu, nie jest czymś dobrym - argumentował Jacek Sasin.

"Dziękuję wicepremierowi @SasinJacek za współpracę w @MAPGOVPL od grudnia 2019 r. - szczególnie na polu przygotowania największej od 20 lat reformy Kodeksu spółek handlowych" - napisał Janusz Kowalski na Twitterze.

PiS chciał dymisji Janusza Kowalskiego

Dymisja Janusza Kowalskiego nastąpiła po tym, jak podczas piątkowego posiedzenia kierownictwo PiS poparło wniosek o pozbawienie opolskiego posła Solidarnej Polski funkcji wiceministra aktywów państwowych. Onet informował, że z wnioskiem o ten ruch wystąpił właśnie Jacek Sasin.

- On już kilka razy chciał głowy Janusza Kowalskiego. W ministerstwie dochodziło pomiędzy nimi do ostrych tarć. Ale za każdym razem Zbigniewowi Ziobro udawało się go wybronić - mówi nam polityk opolskiego PiS.

O dymisję Janusza Kowalskiego zabiegać miał od dłuższego czasu premier Mateusz Morawiecki. Opolski poseł ostro kontestował bowiem kompromis Polski i Węgier w relacjach z Unią Europejską i wiązania wypłaty pieniędzy z regułą praworządności. Premier reklamował to tymczasem jako sukces polskiego rządu.

Sam Janusz Kowalski zasłynął stwierdzeniem "Veto albo śmierć". Gdy jednak Polska porozumiała się z UE zaznacza, że nie widzi powodów, aby odchodzić z ministerstwa aktywów państwowych.

- Janusz Kowalski na pewno był przydatny Ziobrze, bo mógł powiedzieć o Morawieckim to, co jemu niekoniecznie by przystawało. Wyrobił sobie markę bulteriera Ziobry. Ale on go bronił głównie ze względów prestiżowych, bardziej w interesie Solidarnej Polski, niż samego Kowalskiego. On swoimi wypowiedziami często potrafił szkodzić samym "ziobrystom" - twierdzi polityk opolskiego PiS.

Co dalej z Januszem Kowalskim?

Janusz Kowalski będzie teraz szeregowym posłem Solidarnej Polski. Jak długo? Tego na razie nie sposób powiedzieć. W kontekście byłego wiceministra aktywów państwowych mówi się bowiem o kilku scenariuszach.

Jeden z nich zakłada, że może trafić do ministerstwa sprawiedliwości, gdzie azyl znaleźli też inni politycy Solidarnej Polski.

Onet donosił z kolei, że możliwe jest też, iż Janusz Kowalski złoży mandat posła, by objąć kierownicze stanowisko w jednej ze spółek skarbu państwa. Gdyby tak się stało, to pierwszy w kolejności do objęcia mandatu po nim byłby Sławomir Kłosowski, były wieloletni lider opolskiego PiS oraz były europoseł. Następny w kolejności jest Antoni Duda, były poseł i stryj prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Ale na opolskiej prawicy nie brak osób wątpiących w taki scenariusz. - Zbigniew Ziobro w ten sposób straciłby jedną szablę. Chcąc utrzymać pozycję w Sejmie o układance na prawicy nie może sobie na to pozwolić - słyszymy.

Próbowaliśmy skontaktować się z Januszem Kowalskim. W słuchawce cały czas słychać sygnał zajętości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto