Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapela Brodów na OFF’ie, czyli tradycja staje się awangardowa

Redakcja
Anna Konopka
To nic, że grają polską muzykę ludową, odwołując się nawet do muzycznych naleciałości z XVII wieku. Ten zespół od przeszło 25 lat udowadnia, że pieśni świeckie, jak i religijne podane w sposób nowoczesny i niebanalny zyskują całkiem sporą grupę fanów nic nie tracąc ze swojej aktualności.

Kapela Brodów, to zespół z tradycjami i to w dosłownym i praktycznym znaczeniu.

- Założyłem tę kapelę z jeszcze moją byłą żoną, a przez te wszystkie lata grali ze mną członkowie mojej rodziny, w tym mój syn – mówi Witold Broda – Gramy nie tylko muzykę taneczną, modną w obecnych czasach, ale także religijną.– dodaje.

Grupa jest o tyle ciekawa i wyjątkowa, że zajmuje się także etnografią. Członkowie zespołu prowadzą badania terenowe i dokumentują tradycję polskiej wsi.

- Robimy badania dla Polskiej Akademii Nauk czy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Obecnie pracujemy także nad postaniem filmu o zwyczajach pogrzebowych na Mazowszu. Film trafi do Mazowieckiego Centrum Kultury w Warszawie – opowiada Witold Broda.

Lider zespołu podkreśla, że warto wiedzę o zwyczajach propagować, bo ona mówi o naszych korzeniach i tradycjach, które jeszcze są, a wiele osób ich w ogóle nie zna, a jak już nawet zna to uważa za dziwne.

- Nie każdy przecież wie, że na Mazowszu wciąż panuje zwyczaj śpiewania przy zmarłym przez trzy dni – podaje przykład Witold Broda. – Dużo Polaków interesuje się zagranicznymi kulturami, a nie wie co dzieje się na ich podwórku. Do każdego naszego repertuaru, zależnie od regionu dobieram innych muzyków – dodaje.

Na OFF Festivalu Kapela Brodów zagrała w sześć osób, ale już np. przy religijnym repertuarze ta liczba może się całkiem zmienić. Ciekawe są też instrumenty, z których grupa korzysta. Do nich należą m.in.: cymbały, lira korbowa, basy kaliskie, portatyw czyli małe przenośne ograny lub na przykład drumle, bo brzmienie - jak mówią - jest dla nich bardzo ważne.

- Organizatorzy dostrzegli to, że to co tradycyjne staje się teraz awangardowe i modne. Mnie to bardzo cieszy, że powstają takie zespoły jak nasz, warto drążyć tę muzykę. Te kapele jeżdżą po wsiach, nieraz sięgają do źródeł pisanych. W pewnym sensie to jest taki nowy nurt i stąd nasza obecność na OFF’e jest bardzo zasadna – tłumaczy Witold Broda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kapela Brodów na OFF’ie, czyli tradycja staje się awangardowa - Opole Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto