Wykaz miejskich kąpielisk jest ustalany co roku, bo muszą one spełniać wymogi prawa wodnego. W tym roku miasto znów planuje uruchomienie dwóch kąpielisk, na terenie wyrobisk Bolko oraz Malina.
To oznacza, że po raz kolejny nie będzie urządzonego kąpieliska na Silesii. Służby miejskie tłumaczą to faktem, że dno opada tam zbyt gwałtownie, a akwen nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.
Kąpielisko Bolko w Opolu ma być większe
Z projektu uchwały, która ma być głosowana na kwietniowej sesji rady miasta wynika, że obszar kąpieliska wytyczonego na Malinie będzie taki sam, jak w poprzednich latach. Będzie się ono znajdowało po północnej stronie zbiornika, od strony Grudzic.
W 2019 roku stanęły tam kontenery z toaletami i przebieralniami, które mają być dostępne i w tym roku.
Na zmiany zanosi się przy zbiorniku Bolko. Do tej pory kąpielisko było wytyczone na prawo od pomostu, który prowadzi na żelbetową platformę. Tym razem zaznaczono, że będzie ono także na lewo od pomostu.
Przy czym nie będzie sięgać do jego końca, a tylko do połowy drogi pomiędzy plażą a platformą - mówi Krzysztof Machała, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który administruje miejskimi kąpieliskami. - Dalej dno gwałtownie opada do głębokości około czterech metrów i jest niebezpiecznie. To oznacza, że strefą do kąpieli nie będzie objęta wyspa w sąsiedztwie platformy, na której gniazdują ptaki - podkreśla.
- W najbliższym czasie planujemy wysłać tam nurków, aby dokładnie sprawdzili co jest na dnie oraz je uporządkowali. Do tego dochodzi poszerzenie plaży. Chcemy też w rejonie kąpieliska postawić więcej ławek, stworzyć strefę dla matek z małymi dziećmi, a także postawić wiatę w rejonie miejsca, gdzie w sezonie zimowym do wody wchodzą miłośnicy morsowania - wylicza Krzysztof Machała.
Ratownicy na Bolko i na Malinie nawet, jeśli sezon nie ruszy
Ratownicy na terenie kąpielisk Bolko i Malina mają być obecni od 27 czerwca do 31 sierpnia. Dyrektor MOSiR zaznacza, że miasto jest przygotowane na ewentualność, iż z powodu epidemii koronawirusa sezon rozpocznie się z opóźnieniem, bądź nie wystartuje wcale.
- Wtedy zamknięte będą też pływalnie czy kompleks Błękitna Fala. Będziemy więc mieli możliwość skierowania ratowników na akweny Bolko i Malina. Zdajemy sobie sprawę, że ludzie i tak będą przychodzili tam zażywać kąpieli. W ten sposób ich wypoczynek będzie bezpieczniejszy - argumentuje Krzysztof Machała.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?