Wylot z ulicy Sempołowskiej to miejsce, które upodobali sobie kierowcy. Często parkują tak blisko muru, że piesi muszą wychodzić na drogę. Na dodatek, jeśli sznur zaparkowanych aut ciągnie się aż do budynku, w którym działała prywatna szkoła wyższa, pojawiają się tam problemy z przejazdem.
Łatwo o mandat na ul. Sempołowskiej
Znaki o zakazie zatrzymywania po obu stronach jezdni znajdują się na wysokości skrzyżowania ulicy Sempołowskiej z ulicą Klasztorną. Zdaniem kierowców specjalnie ulokowano je tam, gdzie jest wąski odcinek drogi i nikt o parkowaniu nie myśli.
- Dopiero, gdy dojeżdża się na szczyt i widzi szeroką przestrzeń, dogodną do parkowania, człowiek spokojnie swoje auto ustawia w ciągu, nie blokując przejazdu.
A straż miejska regularnie przyjeżdża tutaj "na żer". To zrozumiałe, że strażnicy mają stać na straży prawa i przepisów, jednakże równocześnie mają służyć społeczeństwu. Skoro od tylu tygodni dostrzega problem w tym miejscu, czemu po prostu nie zawnioskuje do zarządcy drogi o postawienie znaku zakazu parkowania u szczytu ulicy, obowiązujący przed znakiem? - pyta pani Grażyna, opolanka.
Pytamy o to strażników interweniujących u wylotu ulicy Sempołowskiej. Odpowiadają, że znaki są zamontowane w sposób właściwy, a kierowcy zostawiając auto w razie braku pewności, czy robią to w miejscu do temu dozwolonym, powinni zejść w dół ulicy i sprawdzić oznakowanie pionowe.
Uważaj gdzie parkujesz przy ul. Czaplaka
Innym miejscem, w którym łatwo dostać mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym, jest odcinek ulicy Czaplaka od skrzyżowania z ulicą Grunwaldzką aż do okolic budynku, w którym mieszczą się dwie kawiarnie. Parkowanie było tam dozwolone do grudnia 2018 roku.
Wtedy - na wniosek opolan skarżących się na konieczność przeciskania się pomiędzy parkującymi samochodami, ogrodzeniem posesji oraz lampami, które zainstalowano tam w ostatnich miesiącach - część miejsc parkingowych zlikwidowano.
Mimo to kierowcy zostawiają tam auta.
Krzysztof Maślak, komendant Straży Miejskiej w Opolu, informuje, że po zmianach na ul. Czaplaka w Opolu funkcjonariusze interweniowali ponad 20 razy w związku z niewłaściwym parkowaniem pojazdów na chodniku.
Skutki są różne. Zdarza się, że mundurowi wystawiają kierowcom mandaty, jak i wydają pouczenia. Zdarzyły się też interwencje, które będą miały swój finał w sądzie, bowiem właściciele pojazdów odmówili przyjęcia mandatów.
- Czynności podejmowane są codziennie przez rejonowego Straży Miejskiej i wszystkie nieprawidłowości są eliminowane. Każde zgłoszenie w tej sprawie jest sprawdzane i podejmowane są czynności adekwatne do zdarzenia - mówi Krzysztof Maślak.
Należy dodać, że pomimo zmiany organizacji ruchu na ul. Czaplaka, piesi nadal skarżą się na wąskie przejście na wysokości kawiarni. - Miasto powinno zlikwidować jeszcze te miejsca, by matka z wózkiem czy dwie osoby idące obok siebie mogły tędy przejść swobodnie - komentuje pani Joanna, mieszkanka okolicy.
Dlaczego taksówkarze walczą z Uberem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?